PORADNIK: Jak uciążliwi potrafią być skrzydlaci nieproszeni goście i ile szkód mogą wyrządzić, wiedzą zarówno zarządcy, jak i mieszkańcy budynków.
Do odstraszenia tych miejskich szkodników można wykorzystać różne sposoby.
Gołębie stanowią problem w większości miast.
W wyniku ich obecności budynki są zanieczyszczone, co wpływa na estetykę obiektu oraz wiąże się z dodatkowymi wydatkami na renowację. W pierwszym starciu ze szkodnikami warto poznać, czego nie lubią gołębie i skorzystać z domowych sposobów.
Nie dokarmiaj!
Znajdując w pobliżu źródło wody i pokarmu, gołębie interpretują jako zaproszenie do regularnych odwiedzin.
Zamontuj żyłkę lub siatkę
Niektórzy decydują się również na zastosowanie siatki, którą można zamówić lub wykonać we własnym zakresie. Jest to mało atrakcyjny, aczkolwiek skuteczny sposób.
Płyta CD jako straszak
Posiadającym nagranie odgłosów wydawanych przez sowy oraz jastrzębie polecamy puszczanie ich głośno, gdy tylko zobaczycie w okolicy gołębia. To prosta recepta na odstraszenie miejskich szkodników.
Oprócz tego, warto spróbować zawieszenia barwnych flag lub szmatek, które nie tylko utrudnią gołębiom dostęp do miejsca, gdzie chciałyby odpocząć, ale także wywołają u nich niepokój.
Wąż na gołębia
Skutecznym rozwiązaniem jest sięgnięcie po wsparcie ze strony sokolników, co często jest praktykowane na terenie lotnisk. Drapieżnik latający nad danym terytorium nie pozwoli gołębiom beztrosko zanieczyszczać żadnego budynku.
Jednak nawet jeśli pozwolimy sobie na wsparcie sokolnika, będzie to działanie krótkoterminowe.
– W przypadku korzystania z domowych sposobów odstraszania gołębi sugeruję stosowanie kombinacji różnych narzędzi. W przeciwnym razie, gołębie szybko przyzwyczają się do nowych warunków.
Zabiegi te faktycznie mogą się sprawdzić, gdy mamy do czynienia z garstką gołębi, w przypadku większych obiektów najkorzystniejszym rozwiązaniem są moduły mechaniczne – mówi Paweł Ćwierzyński z BirdSystem.
Urządzenia mechaniczne
W porównaniu z człowiekiem, gołębie mają znacznie lepszy wzrok – już z daleka widzą zabezpieczenie umieszczone na parapetach, gzymsach i rynnach. Dzięki temu, nie dochodzi do poranienia w wyniku prób siadania, bo gołębie po prostu unikają tych miejsc.
W Bychawie mają spokój
– Architektura naszego budynku sprzyjała zakładaniu gniazd przez ptaki, dlatego zabrudzenia elewacji stanowiły dla nas poważny problem – przyznaje Janusz Pietrzak, kierownik sekcji techniczno-gospodarczej SP ZOZ w Bychawie.
– Z tego względu, zainstalowaliśmy 200 m. systemu odstraszającego gołębie. Całość inwestycji wraz z montażem kosztowała ok. 4 tys. zł. Zabieg ten zdał egzamin – gołębie zaczęły omijać nasz zakład.
Dzięki tej niewielkiej inwestycji SPZOZ w Bychawie nie ponosi już kosztów usuwania ptasich odchodów i utrzymania budynku w czystości.
– Gruntowne wyczyszczenie elewacji wymaga skorzystania z dźwigu. W naszym przypadku, takie jednorazowe doprowadzenie obiektu do porządku to koszt ok. 1500 zł, a należałoby to robić mniej więcej raz na kwartał – dodaje Janusz Pietrzak.
Ramka
A TO ŻARŁOKI!
* Jeden gołąb miejski zjada 35 g nasion dziennie.
* 80 gołębi zjada w ciągu roku 1 tonę ziarna.
* 20 gołębi zjada tyle, ile jeden człowiek.
* 500 gołębi w magazynie zjada tyle zboża, ile potrzeba dla 25 osób.
Źródło: Good One PR