Wysokoenergetyczne granulki z biomasy mają szansę zawojować rynek grzewczy
Wykorzystanie peletu – bo tak nazywają się te granulki – w ogrzewaniu domu daje spore oszczędności.
Najpierw była Skandynawia i Ameryka Północna
Na drugiej półkuli paliwo to najszybciej podbiło USA, energią biomasy ogrzewany jest cały Sztokholm, stolica Szwecji. Pelet popularny stał się też w Niemczech, Austrii, Norwegii, Kanadzie.
W Polsce paliwo to dopiero zdobywa sobie zwolenników. Popyt na nie ciągle jednak rośnie. Jeszcze w 2003 r. Polska wyprodukowała 20 tys. ton peletu, a jego zużycie było praktycznie… zerowe.
W 2007 r. produkcja wyniosła już 350 tys. ton, z czego cztery piąte trafiło na rynki europejskie, a 70 tys. ton do kotłów w kraju. W tym roku tylko firma Barlinek SA w swoich fabrykach w Polsce i na Ukrainie wyprodukuje 125 tys. ton peletu.
Z każdej rośliny
Wysuszony i rozdrobniony materiał poddawany jest zabiegowi podgrzewania, w wyniku którego lignina (jeden z podstawowych składników drewna) nabiera właściwości kleju. Gorąca masa cząsteczek ligniny i celulozy jest potem granulowana w pelet.
Świetnie się pali
Przy spalaniu granulatu powstaje niewielka ilość popiołu (ze spalenia 100 kg peletu jest go 30–50 dkg). Z kotła wystarczy wybierać go nie częściej raz na kwartał. Popiół składa się wyłącznie z substancji mineralnych, można więc nim nawozić działkę czy ogródek.
Głównymi produktami spalania peletu są dwutlenek węgla, woda oraz śladowe ilości tlenków azotu i siarki. Również w trakcie produkcji nie przedostają się do środowiska żadne szkodliwe odpady.