Kto ma prawo do preferencyjnego kredytu z dopłatą odsetek powinien czym prędzej popędzić do banku.
Może go zawiesić z dnia na dzień, ale bardziej prawdopodobne jest, że – podobnie jak było to np. w przypadku ulg podatkowych – program będzie tracił na atrakcyjności poprzez obniżanie limitów cen metra kwadratowego mieszkania umożliwiających skorzystanie z programu.
Lubelskie na szarym końcu
W samym Lublinie wskaźnik ten jest o 20,70 zł niższy (było 4329,30 zł, jest 4308,60 zł/mkw.), ale w regionie aż o 171,60 zł (odpowiednio – 4067,10 zł i 3895,40 zł).
Pozostałe województwa, które na nowych limitach straciły, to wielkopolskie i lubuskie (w tym drugim limity nie zmieniły się, a więc de facto ono też straciło).
Rata niższa nawet o jedną trzecią
– W Banku Zachodnim WBK rata spada z 1654 zł do 1195 zł, a w Pekao SA obniża się z 1660 zł do 1254 zł. W Eurobanku zamiast 1940 zł, po dopłatach, comiesięczne obciążenie wynosi 1250 zł, w Banku Pocztowym 1389 zł – wylicza Halina Kochalska, analityk Gold Finance.
Wtórne też z dopłatą
Więcej jest ich nawet w miastach uważanych za znacznie bogatsze od naszego – w Warszawie (20,5 proc.), Krakowie (22 proc.), Gdańsku i Szczecinie. W całej Polsce kryteria programu "Rodzina na swoim” spełnia 63 proc. wystawionych do sprzedaży mieszkań.
Jeśli do porównań przyjąć nie ceny wywoławcze, a rzeczywiście płacone przez nabywców, odsetek mieszkań, które można nabyć za kredyt z dopłatą, będzie niewątpliwie wyższy.