Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Akademik na dachu Plazy miał składać się z dwóch wież. Niższa miała mieć osiem, a wyższa - piętnaście kondygnacji
(fot. Wizualizacja)
Ratusz nie zgadza się na rozbudowę centrum handlowego Lublin Plaza. Właściciel galerii na jej dachu chciał wybudować akademik z 700 pokojami. Nowa część miała mieć nawet 15 pięter wysokości
Galeria Plaza przy ul. Lipowej została otwarta w czerwcu 2007 roku. Była to finalizacja pierwszego etapu inwestycji. Drugim, według planów ówczesnego właściciela, miała być rozbudowa obiektu o hotel i centrum biurowe do 2010 roku. Kilka tygodni po otwarciu właściciel się jednak zmienił. Nowym została francuska grupa inwestująca w galerie handlowe Klepierre, która zaczęła negocjować z miastem zmianę zapisów drugiej części umowy. Ostatecznie zdecydowała się zapłacić 6 mln zł kary umownej, zamiast realizować inwestycję.
W marcu spółka złożyła jednak w Ratuszu wniosek o uzgodnienie warunków zabudowy dla rozbudowy galerii o... dom studencki.
- Dostrzegamy ogromny potencjał miasta, które jest synonimem życia studenckiego, kultury, inspiracji. Dlatego podjęliśmy działania w celu stworzenia projektu dodatkowej przestrzeni dla studentów, gdzie będą mogli znaleźć nie tylko lokum, ale także szereg nowoczesnych miejsc do codziennych aktywności, nauki i wypoczynku – tłumaczyło biuro prasowe Klepierre.
Plany dotyczyły powstania niemal 700 pokoi dla studentów. Nowa część miała składać się z dwóch wież: ośmiokondygnacyjnej przy skrzyżowaniu ulic Lipowej i Obrońców Pokoju oraz liczącej 15 kondygnacji zlokalizowanej od strony sąsiedniego budynku sądu. Poza lokalami mieszkalnymi w akademiku miały znaleźć się także strefa wypoczynku, jadalnia i sale konferencyjne.
Na plany inwestora nie zgodził się jednak Urząd Miasta. W środę po południu opublikowano decyzję odmowną. Urzędnicy powołali się m.in. na niespełnienie tzw. zasady dobrego sąsiedztwa.
- W myśl dobrego sąsiedztwa, uzyskanie pozytywnej decyzji ustalającej warunki zabudowy uwarunkowane jest obecnością co najmniej jednej działki sąsiedniej, dostępnej z tej samej drogi publicznej, która stanowi wyznacznik dla przyszłych inwestycji. W tej lokalizacji, wzdłuż tej samej drogi publicznej nie ma działek zabudowanych domami studenckimi czy akademikami – informuje Joanna Stryczewska z biura prasowego Urzędu Miasta.
Jak dodaje, kolejnym argumentem przeciwko rozbudowie był fakt, że galeria znajduje się w strefie ochrony sanitarnej cmentarza przy ul. Lipowej. To wyklucza możliwość lokalizacji w jej obrębie mieszkań.
Inwestorowi przysługuje odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w ciągu 14 dni od otrzymania decyzji. Wczoraj w biurze prasowym Klepierre nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytanie, czy właściciel galerii skorzysta z tego prawa.
