Uczniowie na pewno nie wrócą do szkół przed 24 maja, a jeśli sytuacja epidemiologiczna na to pozwoli 8 czerwca egzaminem z języka polskiego rozpoczną się matury. 16 czerwca egzamin na zakończenie szkoły mają pisać ósmoklasiści.
>>> Pornografia na zdalnej lekcji w szkole w Lublinie. Uczniowie zobaczyli zamaskowaną postać
W piątek minister edukacji narodowej poinformował o tym jakie zmiany wprowadzono w harmonogramie roku szkolnego. O ile pozwoli na to sytuacja epidemiologiczna 8 czerwca egzaminem z języka polskiego rozpoczną się matury, które potrwają do końca czerwca. Ale w tym roku wyjątkowo przeprowadzone zostaną wyłącznie egzaminy pisemne. Ustne nie odbędą się.
– Od 16 do 18 czerwca trwać będzie egzamin ósmoklasistów – mówi Dariusz Piontkowski. – 22 czerwca rozpoczną się egzaminy potwierdzające kwalifikacje zawodowe, a w połowie sierpinia egzaminy dla uczniów szkół policealnych.
Dlatego zostaną też zmienione terminy przyjęć na studia i do szkół średnich. Jest jednak szansa, że kolejny rok szkolny i akademicki rozpoczną się zgodnie z planem.
– Dobrze, że jest już podany termin chociaż liczyłam, że w tym roku nie będzie egzaminu ósmoklasistów. Wolałabym żeby był tylko konkurs świadectw, a teraz to mama znowu mnie zacznie gonić do robienia testów. Jak było już wiadomo, że egzaminu nie będzie w maju to nie musiałam się więcej uczyć i miałam dużo luzu – przyznaje Julka, ósmoklasistka z Lublina, która marzy o dalszej nauce w "Zamoyu".
– Nie ma teraz co robić to i tak siedzę i się uczę prawie bez przerwy – mówi Szymon, uczeń I Liceum Ogólnokształcącego w Lublinie. – Czy w maju, czy w czerwcu będę dobrze przygotowany. To, że egzamin będzie później to dobra wiadomość, dla tych uczniów, którzy przez trzy lata mniej czasu poświęcali na naukę. Mogą się lepiej przygotować.
Szymon dodaje też, że do czerwcowego terminu egzaminu nie przywiązuje się.
– Minister powiedział, że wszystko zależy od tego, jak będzie rozwijać się epidemia. Obserwując jak to wygląda na świecie można przypuszczać, że termin zostanie przesunięty – mówi. – Ale to dobrze, że termin jest podany bo trudno żyć w zawieszeniu. Ja lubię mieć wszystko z góry zaplanowane.
Kiedy szkoły zostaną otwarte?
Wiadomo też, że w związku z epidemią koronawirusa kontynuowane będzie zdalne nauczanie.
– Warunki epidemiologiczne nie pozwalają na wznowienie działalności żłobków, przedszkoli i szkół do 24 maja – powiedział Dariusz Piontkowski. – Za kilka dni poinformujemy, czy w części placówek jakaś część działności opiekunczej będzie możliwa.
– Jestem bardzo zadowolona, że termin przesunięto aż o miesiąc, a nie o kolejne dwa tygodnie. To pozwala nam na lepsze rozpalnowanie zdalnych lekcji, klasówek i zadanie prac, które powinniśmy ocenić by móc potem przeprowadzić klasyfikację – mówi nauczyciel matematyki w jednej z lubelskich szkół. – Mam nadzieję, że jeśli koronawirus nie pozwoli nam na powrót do szkół pod koniec maja to kolejna decyzja dotycząca przedłużenia zdalnego nauczania będzie mówiła o kontynuowania tego typu pracy aż do końca roku szkolnego.
– Cieszę się, że podjęto decyzję o przedłużeniu nauki zdalnej. Przyznam, że bałam się, że w poniedziałek dzieci będę musiały wrócić do szkół, bo rząd będzie chciał pokazać, że przed wyborami jest bezpiecznie. Gdyby tak było nie posłałabym dzieci do szkoły dlatego mądra decyzja bardzo mnie ucieszyła – przyznaje mama uczniów Szkoły Podstawowej nr 43 w Lublinie.