Już ponad setkę młodych zaraził miłością do kamery działający w Świdniku Amatorski Klub Filmowy "ROTOR-FILM”. Jest organizacją prowadzącą szkolenie dzieci i młodzieży w technice produkcji filmów.
O wysokim poziomie tej działalności świadczą dalsze losy absolwentów. Są wśród nich ludzie, którzy uczą tej sztuki następnych, także podczas warsztatów dla osób niepełnosprawnych. Kolejni, jak Paweł Halski, który ukończył łódzką filmówkę, poszli za ciosem, pogłębiając swoją wiedzę w tej dziedzinie, Marta Sykut została magistrem filmoznawstwa na UJ w Krakowie, Mariusz Kądziela, Tomek Piszcz i Paweł Iwaniuk pracują w lokalnych telewizjach kablowych (Świdnik, Chełm), Tomek Okoń i inni prowadzą własne punkty usługowe wideo-filmowania. O klubie powstała w ub. roku na UMCS praca licencjacka.
Wiele filmów zrealizowanych przez twórcę klubu Tadeusza Chwałczyka, oraz jego uczniów Pawła Iwaniuka, Agnieszkę Janeczek, Bernarda Nowaka oraz współtworzących zespołowo Krzysztofa Wąciora i Mariusza Kulczyckiego uzyskało krajowe nagrody.
Mimo tych sukcesów, klub działa w bardzo trudnych warunkach finansowych, co ogranicza jego możliwości. Przed dwoma laty, z powodu niedostatku funduszy, udało się wysłać na 7 konkursów tylko14 filmów, a w 2008, zaledwie 6.
"Rotor-Film”s przetrwał w Świdniku trudne 20 lat. Ten rok, pod względem finansów, zapowiada się nieciekawie - nie ma widoków na lokalne budżetowe dotacje. Filmowi pasjonaci liczą jednak na to, że ich klub, jako organizacja pożytku publicznego, spotka się z życzliwością widzów - i wesprą ich odpisem 1 proc. swego podatku. Za wszystkie, nawet skromne kwoty, które pozwlą przetrwać klubowi, z góry dziękują.