Assassin's Creed: Valhalla. Oblężenie Paryża i gniew druidów (wideo)

Tytułem przypomnienia: 10 listopada (na PC, PlayStation 4 i Xbox One) ukaże się gra Assassin's Creed: Valhalla. Tym razem wcielimy się w wikinga Eivora (do wyboru będzie żeńska lub męska postać).

W IX wieku nasz klan opuszcza Norwegię i przez skute lodem Morze Północne wyrusza ku zasobnym ziemiom walczących królestw Anglii. Tu będziemy musieli naszemu klanowi zapewnić przyszłość: będzie rozbudowywanie osady, będą najazdy, trochę dyplomacji i sporo eksploracji.

A teraz Ubisoft szczegółow przedstawił plany popremierowego wsparcia gry. W ramach bezpłatnych aktualizacji udostępniane będą m.in. nowe wydarzenia w grze, dodatkowe budynki w wiosce wikingów, usługi oraz tryby. Nie zabraknie tez płatnych dodatków i edukacyjnego trybu Discovery Tour.

Co zawiera Season Pass kosztujący 159.99 złotych?
Już w dniu premiery gry dostępne będzie bonusowe zadanie Legenda o Beowulfie.
Na wiosnę przyszłego roku zaplanowano zaś duży dodatek Gniew druidów. Dzięki niemu trafimy do Irlandii, gdzie czeka na nas konflikt w wyznawcami kultu dzieci Danu.
Drugi dodatek - Oblężenie Paryża - ukaże się latem 2021 roku. Będzie to największa wyprawa łupieżczą Wikingów, a jej celem będzie ufortyfikowany Paryż w targanym konfliktami państwie frankijskim.

Dla wszystkich posiadaczy gry Assassin’s Creed Valhalla będą też bezpłatne aktualizacje sezonowe. Sezon 1 rozpocznie się w grudniu i da dostęp między innymi do nowych terenów pod rozbudowę osady, tradycyjnego festiwalu wikingów z okazji święta Jul czy nowego trybu ataku na rzece.

W grze będzie możliwe stworzenie swoich przybocznych wojowników; Jomswikingów. Dzięki aktualizacji będzie można ich werbować od znajomych lub pozostałych członków społeczności. Dzięki rankingowi Jomwikingowie będą mogli zdobywać doświadczenie i awansować na kolejne poziomy.

Sezon 2 rozpocznie się w marcu przyszłego roku. To nowe przedmioty, nowy festiwal i nowy tryb w grze. Tyle na razie zdardzają twórcy gry. O sezonie 3 i 4 mówią jeszcze mniej: tylko tyle, że będą.