Połączenie Total War z Heroes of Might & Magic. Po czymś takim spora rzesza graczy komputerowych uzna, że świat jest piękny, a wszystkie marzenia się spełniają.
Po drugie, wyjdzie całkiem niedługo, bo już w listopadzie.
Po trzecie, gra zapowiada się naprawdę wyśmienicie.
Król Artur to gra łącząca w sobie znane i sprawdzone elementy z gier strategicznych i fabularnych. Sami twórcy określają swoje dzieło jako „Strategiczną Grę RPG”. Ze strategii mamy potężne armie, którymi dowodzimy na polu walki. Wielkość sił oddanych pod naszą komendę rzeczywiście przywodzi na myśl gry z serii Total War.
Z sagi Heroes of Might & Magic zaczerpnięto sposób walki: prowadzimy ją – uwaga! – w turach i na heksach! Do tego domieszka ekonomii (bo za coś te armie trzeba wystawić) i bardzo dużo, czyli rozwijania postaci. A całość – zgodnie z tytułem – osadzona w mitologii celtyckiej i anglosaskich legendach.
Wcielamy się tytułowego Artura. Naszym celem jest zjednoczenie Brytanii. Pomoże nam w tym zamek, miasta, które będziemy rozwijać i Rycerze Okrągłego Stołu. Grę tworzy studio Neocore Gamet mające na koncie Crusaders: Kingdom Come.
A wygląda to tak: