Zrobili grę o płatnym zabójcy. Potem o jeszcze brutalniejszych policjantach. A teraz szykują coś dla najmłodszych graczy: Mini Ninjas.
A to za sprawą Złego Wodza Samurajów. Ten – jak wszyscy źli przywódcy – jest opętany manią zdobycia władzy.
Uda mu się, jeżeli go nie powstrzymasz.
Choć twórcami tej gry są ludzie, którzy zrobili brutalną grę "Kane & Lynch” i nie mniej morderczą sagę "Hitman”, to ich najnowsze dzieło spokojnie można polecić najmłodszym graczom (pokonani przeciwnicy nie giną w strugach krwi, tylko zamieniają się w sympatyczne i nieszkodliwe zwierzaki). Albo miłośnikom kreskówki "Samuraj Jack”, bo wizualnie gra ją przypomina.
Celem gracza korzystającego z umiejętności typowych dla ninja (oraz magii Kuji i pomocy współtowarzyszy) jest:
A. pokonanie armii złych samurajów
B. przedarcie się przez niebezpieczne nurty Wielkiej Rzeki
C. dotarcie do serca Zapomnianego Wulkanu
D. ostateczna rozprawa ze Złym Wodzem ukrytym w Fortecy Zła
W tej grze największe wrażenie robi pomysłowa grafika, ale sama mechanika rozgrywki też nie pozostawia wiele do życzenia. Jest tu spory wybór broni dla naszego bohatera, sporo bossów i gadżetów umilających rozgrywkę.
W Polsce – już w październiku – grę Mini Ninjas wyda Cenega Poland. Wersja na PC będzie w pełni spolonizowana.