Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Gry

28 kwietnia 2010 r.
18:53
Edytuj ten wpis

Splinter Cell: Conviction. Sam jest wściekły, Sam jest zły

Sam Fisher chce wiedzieć, kto zabił jego córkę. My chcieliśmy wiedzieć, czy ta gra jest równie dobra, co poprzednie przygody agenta. Recenzja Splinter Cell: Conviction.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Historia zaczyna się na Malcie, trzy lata po wydarzeniach ze Sprinter Cell: Double Agent. Wtedy, po starcie córki, Sam odszedł z Trzeciego Wydziału. Nasz agent siedzi sobie kafejce. Podchodzi do niego kelner z komórką, mówiąc, że to do niego. Jak się okazuje Trzeci Wydział odnalazł go nawet tutaj. Już po chwili, w bocznej uliczce spotykamy pierwszych bandziorów. Tak poznajemy podstawy rozgrywki.

Fabuła koncentruje się głównie na dążeniu do zemsty i odkrycia prawdy o śmierci córki głównego bohatera. W rezultacie czego Sam w zamian za informacje znowu zmuszony jest do współpracy z rządem amerykańskim. Tym razem jednak jego wrogami będą dawni pracodawcy: Trzeci Wydział.

Więcej spoilerów nie będę pisać. Wypada jednak dodać, że historia jest naprawdę wciągająca i zawiera kilka fabularnych twistów (chociaż dla osób, które nie miały z serią styczności może się na początku wydawać lekko niezrozumiała).
Zadyma na kilka sposobów

Atrakcyjność fabuły potęguje sposób jej przedstawienia. Mamy retrospekcje, achronologiczne filmiki czy sceny z przesłuchania przyjaciela Sama, Vica. Rzeczą, która nieźle buduje klimat rozgrywki są przesłuchania. Odpalane są one tylko w kilku miejscach w grze, a rola gracza sprowadza się tylko do naciskania jednego przycisku i poruszania się po mocno ograniczonych przestrzeniach.

Przesłuchania są bardzo brutalne i ciekawie poprowadzone. Przede wszystkim jednak pokazują nowe oblicze Fishera i jego determinację.

Nowy Splinter Cell doczekał się kilku znaczących zmian, czy może raczej dodatków do rozgrywki. W dalszym ciągu jest to skradanka, jednak dla graczy lubujących się w robieniu niezłej zadymy wprowadzono naprawdę duży arsenał broni i bardzo dobrze funkcjonujący cover system.

Najlepszą rzeczą jest to, że niemalże każdy fragment gry da się przejść inaczej. Twórcy nie określili nam sztywno, że w tym a tym momencie mamy się skradać, a w innym ostrzeliwać wrogów czym popadnie. I bardzo dobrze.

Tylko od pomysłowości gracza i jego stylu gry zależy jak przejdzie dany etap czy nawet całą grę. Dodatkowo ta otwartość w prowadzeniu rozgrywki wspomagana jest przez świetnie zaprojektowane otoczenie. Na każdym etapie masa jest różnych miejsc, w których można się skryć jak i różnych osłon zza których możemy prowadzić ostrzał.
Likwidacje i inne szpiegowskie akcje

Chcąc się skradać musimy uważać na okoliczne przedmioty, których strącenie powoduje hałas i sprowadza strażników. Niemal zawsze można również otworzyć okno i np. przekraść się do innego pomieszczenia. To tylko kilka przykładów, ale doskonale pokazują różne możliwości, jakie dostaje gracz.

Najwięcej zmian w porównaniu do poprzednich gier wprowadza system "oznacz i zlikwiduj” (mark & egzecute). Polega on na tym, że po pokonaniu przeciwnika wręcz mamy możliwość zaznaczenia kilku przeciwników (ich ilość zależy od broni) i następnie szybko ich zlikwidować jednym przyciskiem. Odpala się wtedy animacja Sama precyzyjnie strzelającego headshot za headshotem.

Ten element może się wydawać zbyt ułatwiający rozgrywkę, ale w rzeczywistości jest naprawdę użyteczny. Np. podglądamy pod drzwiami za pomocą lusterka sąsiednie pomieszczenie i widzimy dwóch rozmawiających strażników. Zaznaczamy ich, następnie wywalamy drzwi z buta i likwidujemy obydwu delikwentów.

Takie akcje może nie są w stylu Sama jakiego znamy z poprzednich części, ale też nie musimy ich wykonywać. Równie dobrze można się na nich przyczaić i "zdjąć” po cichu. Lub zajść od tyłu lub przez okno. Co kto lubi.
W mroku i świetle

W kwestii ukrywania się nastąpiły pozytywne – moim zdaniem – zmiany. Kiedy ukrywamy się w mroku i wrogowie nas nie widzą ekran staje się czarno-biały. Zastąpiło to wskaźnik z poprzednich części i sprawdza się o niebo lepiej. A przede wszystkim lepiej wygląda.

Jeśli wrogowie nas zobaczą, to w tym miejscu gdzie nas spostrzegli pojawia się kontur sylwetki Sama, co oznacza naszą ostatnią znaną przeciwnikowi pozycję i to z tego miejsca zacznie on nas szukać i to miejsce zacznie flankować. My zaś możemy przewidując jego zachowanie go okrążyć i zyskać przewagę taktyczną.

Jednakże nadal trzeba uważać, bo przeciwnicy należą do całkiem bystrych i nieraz nas zaskoczą.
Zabawki agenta

Jak przystało na profesjonalnego szpiega, Sam ma dostęp do wielu gadżetów i broni. Najbardziej podobają mi się dwa.

Pierwszy to miniaturowa kamera, którą możemy rzucić na dowolną powierzchnie. Można nią zdalnie sterować i dokładnie obejrzeć okolicę i oznaczyć strażników. Można też… zagrać melodyjkę, która przyciągnie strażników, a nam pozwoli przemieścić się niezauważenie w inne miejsce lub zdetonować ją i zlikwidować strażników.

Drugim gadżetem są granty EMP, które wyłączają na chwilę całą elektrykę w okolicy. Ciemność dezorientuje wrogów, ale nie nas, co pozwala na wiele działań. Zarówno gadżety jak i broń można ulepszać za punkty zdobywane przez wypełnianie różnych wyzwań. Arsenał broni jest duży i na pewno każdy odnajdzie broń dostosowaną do swojego stylu gry.
A jak to wszystko wygląda?

Grafika w Splinter Cell: Conviction stoi na średnim poziomie. Nie jest brzydka, nie jest też piękna, ale zdarzają się niedoróbki np. przenikania przez drzwi. Za to animacja dział bez zarzutu.

Można się przyczepić do średniej jakości niektórych cut scenek. Dziwi to trochę bo gra chodzi na sprawdzonym i raczej dobrze opanowanym już przez twórców Unreal Engine 2.5.

Co innego oprawa dźwiękowa. O tej można mówić tylko i wyłącznie w superlatywach. A głos Fishera – jak zwykle podkładany przez Michaela Ironside'a – to jednym z najlepszych voice actingów ostatnich miesięcy.

Coop agentów

Na koniec wypada napisać o naprawdę świetnym trybie wieloosobowym, chociaż "wieloosobowy” jest na wyrost, bo rozgrywka jest tylko dla dwóch graczy.

Po pierwsze dostajemy oddzielny tryb fabularny będący niejako prequelem dla rozgrywki jednoosobowej. Wcielamy się w nim w dwóch agentów: Amerykanina Archera i Rosjanina Kestrela. Naszym zadaniem jest odnalezienie głowic technologii EMP, co jak się potem okaże jest też ważne dla historii Sama.

Grać możemy albo na Split screenie albo przez Xbox Live. Naprawdę sprawnie i fachowo wykonane połączenie esencji rozgrywki Splinter Cella i co-opowego szaleństwa. Nic, tylko grać.

Ponadto do dyspozycji graczy zostały oddane 3 inne tryby gry. Dwa z nich – Łowca i Konfrontacja – polegają na cichym eliminowaniu przeciwników, a różnią się tym, że raz gracze współpracują, a raz rywalizują.

Trzeci tryb – Ostatni Bastion – polega na ochronie jednego obiektu przed nacierającymi – i coraz lepiej uzbrojonymi – grupami przeciwników.
WYROK

To już piąta część przygód Sama Fisher na "duże” platformy i ósma licząc edycje na konsole przenośne i telefony komórkowe.

I zdecydowanie jedna za najlepszych. Warta poświęcenia czasu i pieniędzy. Można się przyczepić do średniej miejscami grafiki i krótkiego trybu fabularnego, ale już dawno nie było gry, którą z tak wielką ochotą chce się przejść jeszcze raz.

Ubisoft Montreal jeszcze raz pokazał, że potrafi robić naprawdę wielkie gry.

Nasza Ocena: 5/6

Już w piątek na naszym portalu startujemy z konkursem, w którym będziemy mieli do wygrania gry Splinter Cell: Coviction.

Pozostałe informacje

Półfinałowa rywalizacja w Sopocie była bardzo ciekawa

PGE Start Lublin wyraźnie przegrał w Sopocie i po dwóch spotkaniach w tej parze jest remis

To był zupełnie inny mecz niż ten rozegrany w środę. Przede wszystkim widać, że Trefl Sopot odrobił pracę domową związaną z porażką w pierwszym spotkaniu. Tym razem to gospodarze byli górą - 95:79.

Avia znowu lepsza od Świdniczanki. O utrzymanie jeszcze będą musieli się postarać
ZDJĘCIA
galeria

Avia znowu lepsza od Świdniczanki. O utrzymanie jeszcze będą musieli się postarać

Świdniczanka prowadziła w derbach z Avią, ale drugi raz w tym sezonie musiała uznać wyższość sąsiada zza miedzy. Tym razem żółto-niebiescy wygrali 2:1. A to oznacza, że drużyna Łukasza Gieresza w ostatniej serii gier jeszcze będzie musiała powalczyć o utrzymanie

Myślał że chroni swoje oszczędności. Przekazał oszustom 180 tys. zł

Myślał że chroni swoje oszczędności. Przekazał oszustom 180 tys. zł

Policjanci z Lublina poszukują oszustów, którzy wyłudzili od jednego z mieszkańców ponad 180 tys. zł. Do mężczyzny zadzwonili oszuści z informacją, że jego oszczędności są zagrożone.

Panie aktywnie włączyły się w kampanię Rafała Trzaskowskiego
Wybory prezydenckie 2025

Lubelski sztab Trzaskowskiego podsumowuje kampanię: wybór między krawatem a bejsbolem

Wyraźne zmęczona europosłanka Marta Wcisło, jeszcze przed rozpoczęciem konferencji prasowej podsumowującej kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego w naszym, regionie, po cichu powiedziała, że w końcu będzie miała czas posprzątać mieszkanie. A tak bardziej politycznie, to poseł Michał Krawczyk, szef lubelskiego komitetu, i jego ekipa przypomnieli, że 1 czerwca oddamy głos w niezwykle ważnych wyborach.

Ekran koło orlika zostaje. Skarga sąsiadów oddalona

Ekran koło orlika zostaje. Skarga sąsiadów oddalona

Zbudowany w marcu 2022 roku ekran akustyczny przy boisku szkolnym na os. Włostowice w Puławach decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego - nie zostanie rozebrany. O likwidację bariery starało się jedno z małżeństw. To samo, które doprowadziło do zamknięcia boiska.

Nawrocki mobilizuje "obóz patriotyczny" w Białej Podlaskiej. Niespodziewany gość na scenie
Zdjęcia
galeria

Nawrocki mobilizuje "obóz patriotyczny" w Białej Podlaskiej. Niespodziewany gość na scenie

Społecznego buntu przeciwko władzy Donalda Tuska już nie zatrzymamy, my wygramy- grzmiał w Białej Podlaskiej Karol Nawrocki. Kandydat na prezydenta zachęcał wyborców do pełnej mobilizacji w niedzielnych wyborach. Poparcia udzielił mu niedawny kontrkandydat, Marek Jakubiak.

Hanna Krall Honorową Obywatelką Lublina. „Może literatura ma jakiś sens”
ZDJĘCIA
galeria

Hanna Krall Honorową Obywatelką Lublina. „Może literatura ma jakiś sens”

- Franciszko Arnszteinowo... Rufciu Winograd... Pani Apolonio… Dzięki wam tutaj jestem. Bo pisałam. Ale i wy ze mną teraz jesteście, dzięki książce. Może literatura ma jakiś sens - mówiła Hanna Krall podczas uroczystości nadania Honorowego Obywatelstwa Lublina.

Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

Nie prokuratura, ale policja ma zająć się wyjaśnieniem czy w ostatni poniedziałek, gdy podczas sesji Rady Miasta Zamość w Sali Consulatus pojawił się Robert Bąkiewicz z ekipą telewizji Republika, doszło do złamania prawa.

Oni stoją za Trzaskowskim. Kampania wyborcza podsumowana w Zamościu
galeria

Oni stoją za Trzaskowskim. Kampania wyborcza podsumowana w Zamościu

Panie w czerwonych koralach. Panowie z transparentami i flagami: polską i unijną. Nie zabrakło tabliczek i transparentów z podobizną i hasłami poparcia ich kandydata na prezydenta. Tak członkowie sztabu Rafała Trzaskowskiego w Zamościu podsumowali na kilka godzin przed ciszą wyborczą kończącą się kampanię.

„C” jak ciekawość, czary i czytanie – Festiwal Alfabet znów w Lublinie!

„C” jak ciekawość, czary i czytanie – Festiwal Alfabet znów w Lublinie!

Już po raz trzeci litery opanują Ogród Saski – a wszystko za sprawą Festiwalu Alfabet, który w dniach 31 maja – 2 czerwca zaprosi młodych (i nieco starszych) miłośników książek do wspólnego odkrywania magii czytania. W tym roku całą imprezą rządzi litera „C” – jak ciekawość, Carroll, Collodi, czary… i całe mnóstwo świetnych wydarzeń!

Marketing w erze cyfrowej: znaczenie kursów Google Ads, SEO i marketingu internetowego

Marketing w erze cyfrowej: znaczenie kursów Google Ads, SEO i marketingu internetowego

W dobie gwałtownego rozwoju technologii i przenoszenia się coraz większej części działalności gospodarczej do Internetu, umiejętności z zakresu marketingu cyfrowego stają się kluczowe dla każdego, kto chce skutecznie funkcjonować w świecie biznesu.

Gry karciane z pytaniami – idealny sposób na integrację i zabawę

Gry karciane z pytaniami – idealny sposób na integrację i zabawę

Gry karciane to jedna z najstarszych i najbardziej uniwersalnych form rozrywki. Współcześnie na rynku dostępnych jest wiele wersji gier karcianych, które nie polegają jedynie na klasycznych zasadach pokera, brydża czy pasjansa.

Księgowość e-commerce bez tajemnic: praktyczny przewodnik dla sprzedających online

Księgowość e-commerce bez tajemnic: praktyczny przewodnik dla sprzedających online

Rozwój handlu internetowego otworzył drzwi do biznesu tysiącom przedsiębiorców. Niezależnie od tego, czy prowadzisz własny sklep internetowy, sprzedajesz na platformach typu Allegro, Amazon czy działasz w modelu dropshipping – księgowość e-commerce to temat, którego nie da się pominąć. W tym artykule przedstawiamy praktyczny przewodnik, który pomoże Ci odnaleźć się w gąszczu obowiązków podatkowych i formalności związanych z prowadzeniem biznesu online.

Dzik zaprasza do odwiedzin w lubelskim skansenie

Dzik zaprasza do odwiedzin w lubelskim skansenie

Swego czasu Jan Brzechwa pisał "Dzik jest dziki, dzik jest zły...". Jednak ten z lubelskiego skansenu nie zrobi nam krzywdy i zaprasza do odwiedzin.

76-latka za kierownicą potrąciła 70-letnią rowerzystkę

76-latka za kierownicą potrąciła 70-letnią rowerzystkę

76-letnia kierująca renaultem potrąciła przejeżdżającą przez przejście 70-letnią rowerzystkę, po czym uciekła z miejsca zdarzenia. Seniorka z ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do szpitala.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium