Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W nocy z wtorku na środę wybuchł pożar w zabytkowym budynku pałacu w Werbkowicach. Pożar strawił dach oraz większość stropu oficyny wschodniej. Prawdopodobnie ktoś podłożył ogień.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 2.20 w środę.
Pożar wybuchł nieużytkowanej części budynku bez wyposażenia wnętrza. - Ogień przez drewniany strop przedostał się na strych i objął całą powierzchnię dachu oficyny wschodniej - mówi kpt. Piotr Sendecki z hrubieszowskiej straży pożarnej.
Gaszenie trwało ponad 4 godziny. Brało w nim udział 28 strażaków. Ratownicy przeszkuali wszystkie pomieszczenia i sprawdzili czy nikt nie znajduje się w środku. Do budynku doprowadzona była instalacja elektryczna, ale w części objętej pożarem było odłączone źródło zasilania.
Prawdopodobną przyczyną powstania pożaru było podpalenie nieużytkowanego pomieszczenia w oficynie. Wyjaśnieniem przyczyn pożaru zajmuje się policja. Straty oszacowano wstępnie na 150 tys. zł.
