20 lipca Karol Dzieciątko ruszy ,,Biegiem na Koniec Świata i jeszcze dalej”. Cel to pomoc swojej chorej na mukowiscydozę koleżance Asi Baczul. Do biegu, którego trasa biegnie przez całą Lubelszczyznę, może dołączyć każdy chętny.
Karol Dzieciątko ma 26 lat. Pracuje w firmie obsługującej autokarowe przejazdy międzynarodowe, w wolnych chwilach studiuje wychowanie fizyczne na warszawskim AWF. Sześć lat temu rozpoczął nietypową akcję pomocy potrzebującym.
– Po dwóch latach trenowania wpadłem na pomysł, by sprawdzić swoje możliwości. Nigdy nie byłem szybki, za to ogromna wytrzymałość pozwalała mi na pokonywanie długich dystansów – opowiada. – Postanowiłem połączyć przyjemne z pożytecznym i biegając jednocześnie pomagać. Sądziłem, że jeżeli ktoś poświęca swój wysiłek i wolny czas, by pobiec dla obcego człowieka, to zmotywuje to do pomagania innych. Nie myliłem się.
W 2011 roku wspólnie z kolegą pokonali w ciągu 25 dni blisko 900 km zbierając przy tym 5 tys. zł na leczenie małego Dominika.
– Spotkaliśmy się wtedy z ogromną sympatią w stosunku do naszego pomysłu, a poznani ludzie zmotywowali nas do dalszej pracy i kolejnego biegu – opowiada. – Jestem dumny z tych wszystkich uśmiechów i radości, które wywołałem swoim pomysłem.
Potem były kolejne akcje i czteroletnia przerwa. Jak tłumaczy, przedłużający się odpoczynek był spowodowany zmęczeniem, kontuzją i „obowiązkami dorosłości”.
– Teraz postanowiłem pobiec znowu. To będzie moje pożegnanie z tą wspaniałą przygodą – stwierdza. – Podczas rehabilitacji motywowała mnie tylko myśl o jeszcze jednym biegu. Od roku czuję się lepiej, biegam bez żadnych dolegliwości, więc można ruszać.
Ostatnia trasa rozpocznie się w Ameryce (pow. hrubieszowski). Po drodze jest Korea (pow. tomaszowski), Szwecja, Wenecja, Moskwa, Rosja i Koniec Świata (miejscowość w woj. wielkopolskim). Do pokonania w 24 dni jest 1211km.
– To Bieg na Koniec Świata... i jeszcze dalej , bo zaplanowałem odpoczynkowy etap z Piekła do Nieba. To będzie taki biegowy czyściec o długości 2,5km – opowiada Dzieciątko. – Będzie mi towarzyszył samochód techniczny i każdy może się do mnie na trasie przyłączyć. Będziemy robić dużo przerw, nie ma pośpiechu – zachęca. – Żeby wiedzieć, gdzie jestem wystarczy śledzić mój fanpage „Biegiem przez świat” na Facebook’u.
Celem jest pomoc. 24 tys. zł, jakie planuje uzbierać Dzieciątko, sfinansuje roczne leczenie chorej na mukowiscydozę Asi Baczul. Można też wpłacać pieniądze na subkonto Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą 49 1020 3466 0000 9302 0002 3473 z dopiskiem „Dla Joanny Baczul”.