Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W uroczystościach z okazji rocznicy ślubu uczestniczyli członkowie rodziny jubilatów i zaproszeni goście
(fot. Archiwum prywatne)
Państwo Janina i Marian Szyszka z miejscowości Potoczek w powiecie janowskim, obchodzili kamienne gody. Oboje cieszą się bardzo dobrym zdrowiem i po 70 latach małżeństwa z optymizmem patrzą w przyszłość.
Pobrali się w 1954 roku. Mają troje dzieci. Doczekali się siedmiorga wnucząt i pięciorga prawnucząt.
– Jedyną receptą na długie małżeństwo jest miłość. Wszystko przemija, ale najważniejsze jest to, aby trwać zawsze razem – mówi pani Janina
Przez wiele lat prowadzili wspólnie gospodarstwo rolne. Dla obojga praca jest bardzo ważna. Jednak na pierwszym miejscu stawiają zawsze rodzinę i siebie nawzajem.
– Kiedy np. jedno z dziadków jest na konsultacji lekarskiej, to drugie jest z reguły bardzo niespokojne. Babcia zawsze wie, gdzie jest dziadek. Bardzo troszczą się o siebie nawzajem i są spoiwem dla całej naszej rodziny – opowiada Mateusz Kałuża, wnuczek jubilatów.
Wiedzą, że podstawą długotrwałej relacji jest wzajemna troska i ciągłe trwanie ze sobą, mimo kłótni, które nawet w najlepszym małżeństwie czasem się zdarzają.
– Pamiętam jak pewnego razu dziadek w trakcie sprzeczki stłukł cukiernicę. Wsiadł w samochód, ponieważ nadal ma prawo jazdy i po kilku godzinach wrócił z jeszcze piękniejszą i droższą cukiernicą, którą wręczył babci – wspomina pan Mateusz
Wnuki jubilatów zadbały o to, aby uroczystość z okazji 70. rocznicy ślubu ich dziadków przebiegła w podniosłej atmosferze. Świętowanie rozpoczęło się od mszy św. w kościele parafialnym w Potoku Wielkim.
Potem zaproszeni goście udali się do gospodarstwa agroturystycznego, prowadzonego przez syna Jubilatów.
– My z mężem nic nie wiedzieliśmy. Wnuki wszystko zorganizowały. Nie spodziewaliśmy się tak wielu gości. My jesteśmy prostymi ludźmi. Nigdy nie myśleliśmy, żeby specjalnie się wychylać – opowiada wzruszona jubilatka.
Na uroczystości był obecny wicewojewoda lubelski, Andrzej Maj, który wręczył jubilatom medale od premiera oraz odznaczenia ,,Zasłużony dla rolnictwa” za ich wieloletnią, ciężką pracę na roli. Odczytany został również list gratulacyjny, który z okazji kamiennych godów skierował do Państwa Szyszka Prezydent Andrzej Duda.
Pan Marian otrzymał medal uznania za swoją służbę w Ochotniczej Straży Pożarnej, w której nadal bierze czynny udział.
Członkowie rodziny przygotowali na okoliczność ich 70. rocznicy ślubu prezentację ze zdjęciami, w której przedstawili ich wspólną historię z humorystycznymi komentarzami.
Wszyscy uczestnicy uroczystości życzyli Jubilatom kolejnych wspólnych lat życia i dużo zdrowia.
