Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

16 października 2022 r.
8:09

Grzebiemy w śmietniku w Lublinie, a tam 52 złote. Raport o marnowaniu jedzenia

Co roku na śmietniku lądują tony jedzenia. Większość wyrzucamy we własnych domach.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Poprosiliśmy 5-osobową rodzinę z Lublina, żeby przez tydzień dokładnie notowała, jakie jedzenie wyrzuca. Każdemu z produktów przyporządkowaliśmy średnią cenę sklepową. Chcieliśmy się dowiedzieć, ile jedzenia ląduje w koszu i ile to kosztuje.

Oto bilans:

* Pół chleba krojonego – 2

* Wędzona makrela – 12

* Świeża ryba – 14

* Dwa otwarte jogurty – 6,80

* Dwa nieotwarte – 4

* Dwie cukinie – z własnej działki, ale liczmy 7

* Około 1 kg winogrona (z własnej działki, ale liczmy) – 7

Wychodzi 52,80 zł. Nawet jeżeli to zawyżone kwota, i należałoby ją obniżyć o na przykład 10 zł, to i tak wychodzi sporo.

– Muszę przyznać, że wyrzucamy dużo jedzenia. Nie dzieje się tak codziennie, ale jest tego sporo.

W koszu ląduje spleśniały chleb, albo jogurty które zaczęły jeść dzieci i nigdy nie skończyły. Wiele produktów w lodówce przeterminowuje się i też trzeba je wyrzucić. Nie gotujemy obiadu codziennie, ale jak już się tak dzieje, to czasami zostaje tego dużo i też ląduje w koszu. Ostatnio tak się stało z gotowymi ziemniakami. Pół garnka – wylicza pani Monika.

Zaglądamy do śmietników

Ale nie jest jedyną, która wyrzuca jedzenie w dużych ilościach. Zaglądamy do lubelskich śmietników.

Osiedle na Felinie. Znajdujemy tam głównie chleb i pomidory. Ale jak pogrzebiemy – dosłownie – głębiej to jest też cała śmietana, serki homogenizowane i nawet nieotwarte kartony mleka.

Centrum Lublina. Znajdujemy coś, co kiedyś było chyba daniem z ryżem. Na oko tak pół garnka. Pomidory – kilka połówek. Pół pęta kiełbasy. Jabłka i gruszki – kilka sztuk.

Zapakowane i nigdy nie otwarte filety z mintaja. Połowa chleba. Coś, co chyba jest główką kapusty.

Wyrzucanie jedzenia nie jest żadnym nowym zjawiskiem. O tym, że na śmietnik wyrzucamy tony żywności jest głośno od dawna.

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi właśnie zachęca do oszczędzania kampanią, której częścią jest film reklamowy. Widać na nim jak "Paulina" robi listę z zakupów, jak "Przemek dobrze przechowuje" i zaglądając do lodówki "kontroluje co zjeść w pierwszej kolejności".

Ale jak na razie ani film (obejrzało go na YouTube ok. 150 osób), ani inne tego typu akcje nie przynoszą skutku.

Miliony ton

W 2021 roku Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła obszerny raport o marnowaniu w Polsce jedzenia.

Rocznie w śmietniku ląduje 4,8 mln ton jedzenia. Najwięcej żywności marnujemy w domach. To ponad 60 procent.

Na kolejnej pozycji jest przetwórstwo (15,6 proc.) oraz produkcja rolnicza (15,5 proc.). Okazało się, że to nie sklepy marnują najwięcej jedzenia, bo wskaźnik dla tego sektora został oszacowany na 6,96 procent.

Takie same dane przedstawia Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a szef resortu Henryk Kowalczyk w ten sposób pomstuje, że to właśnie w domach jedzenie idzie do koszu. Na niedawnej konferencji poświęconej problemowi mówił, że co sekundę w śmietniku lądują 184 bochenki chleba. Zgodnie z wyliczeniami resortu Kowalczyka Polacy najczęściej wyrzucają:

* pieczywo

* świeże owoce

* warzywa tzw. nietrwałe np. sałata,

* rzodkiewka, pomidory, ogórki

* wędliny

* napoje mleczne.

Dlaczego tak się dzieje? To z kolei wie NIK. 65,2 proc. domowego jedzenia jest wyrzucanego, bo się zepsuło. Inne powody to: przeterminowało się, przygotowało się za dużo, kupiło się za dużo.

Prawo prawem, ale...

Od października 2013 roku istnieje w Polsce możliwość odliczania podatku VAT przez darczyńców żywności (także dystrybutorów hurtowników, restauratorów czy firm cateringowych) przekazujących żywność na cele społeczne na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego – informuje MRiRW o swoich działaniach i dodaje, że w lipcu 2019 weszła w życie ustawa, która nałożyła między innymi na sprzedawców żywności (sklepy o powierzchni sprzedaży powyżej 250 mkw) obowiązek przekazywania żywności (nadal nadającej się do spożycia) organizacjom pozarządowym.

– Ponadto sklepy są zobligowane do przeprowadzenia wspólnie z organizacją pozarządową kampanii edukacyjno-informacyjnych w zakresie racjonalnego gospodarowania żywnością oraz przeciwdziałania marnowaniu żywności – dodaje resort.

Tyle że system nie działa dobrze i wytknął to NIK.

– W ciągu pierwszych 2 lat przepisy obejmowały tylko sklepy lub hurtownie o powierzchni powyżej 400 mkw., teraz powyżej 250 mkw – podaje Izba i dodaje: – Jeśli sprzedawcy mimo umowy wyrzucają żywność, są obciążani opłatami na rzecz organizacji, z którą taką umowę podpisali. Jeśli jej nie zawarli, opłaty przekazują właściwemu ze względu na swoją siedzibę, wojewódzkiemu funduszowi ochrony środowiska i gospodarki wodnej (WFOŚiGW).

Kłopot w tym, że sklep towar może przekazać organizacji, z którą podpisał porozumienie i która w świetle prawa może taką żywność przyjąć. Nie mogą to być na przykład domy dziecka czy szkoły. NIK punktował także, że sklepy muszą składać odpowiednie raporty, ale robią to nierzetelne.

Właściwie to trudno było kontrolerom ocenić, czy przepisy działają.

Sprawdzić, posortować

Bank Żywności w Lublinie działa jak hurtownia spożywcza, która zaopatruje głównie organizacje pomocowe. Aktualnie współpracuje ze 123 takimi podmiotami.

– Dlatego raczej nie przyjmujemy pojedynczych produktów, które przynoszą osoby prywatne. Zdarzają się takie sytuacje i nigdy nie odmawiamy – mówi nam Marzena Pieńkosz-Sapieha prezes Banku Żywności w Lublinie.

NIK policzył, że organizacje pomocowe rocznie dostają tylko 5,49 proc. wyrzucanych przez handel produktów.

– Jeśli sprzedawcy, mimo umowy wyrzucają żywność, są obciążani opłatami na rzecz organizacji, z którą umowę podpisali. Jeśli jej nie zawarli, opłaty przekazują właściwemu ze względu na swoją siedzibę, wojewódzkiemu funduszowi ochrony środowiska i gospodarki wodnej (WFOŚiGW). Informacje o wysokości opłat i ilości marnowanego jedzenia powinny trafić do rocznego sprawozdania składanego w WFOŚiGW, właściwym ze względu na miejsce prowadzonej przez sprzedawcę działalności. Z kolei organizacje, które żywność dostają, są zobowiązane do poinformowania Głównego Inspektora Ochrony Środowiska o tym, w jaki sposób ją wykorzystały, a sprzedawców o tym, na co przeznaczyły otrzymane od nich opłaty za wyrzucone jedzenie – podaje NIK.

Zauważyliśmy, że od wejścia ustawy w życie jednak otrzymujemy ze sklepów mniej produktów niż wcześniej. Sklepy przez te przepisy, chcąc przekazać nam dary, muszą je sprawdzić, posortować. To dla nich więcej pracy, której niekoniecznie chcą wykonać. Wolą w takiej sytuacji nie przekazać żywności takim organizacjom jak nasza. Myślę, że jedzenie jednak trafia do kosza – dodaje Marzena Pieńkosz-Sapieha.

Oszczędzanie

– Zakupy trzeba robić rozsądnie. W polskich domach od 7 do 15 proc. żywności ląduje w koszu na śmieci. To są pieniądze. Nawet jeśli przyjąć, że ktoś wyrzuca do kosza 10 proc. swoich pieniędzy, które wydał na żywność, to rocznie daje to już kilka tysięcy złotych.

Dlatego Kowalczyk apeluje o planowanie zakupów i kupowanie takiej ilości jedzenia, jaką jesteśmy w stanie zjeść.

– Gdybyśmy potrafili ograniczyć marnowanie żywności tylko o połowę, to w efekcie uzyskalibyśmy 10 proc. potencjału produkcji żywności, czyli – inaczej mówiąc – moglibyśmy wyżywić 1 miliard ludzi – znów uderzył w wielkie liczby minister rolnictwa.

Z obserwacji pani prezes wynika, że już teraz – w dobie drożyzny – wiele osób bardziej szanuje jedzenie.

Więcej osób zdaje sobie sprawę z faktu, że wyrzucając jedzenie, wyrzuca także pieniądze.

– I jedzenia na śmietniku ląduje mniej, a sądzę, że gdy życie stanie się jeszcze droższe i na przykład jeszcze bardziej wzrosną rachunki za prąd, to Polacy będą wyrzucali jeszcze mniej jedzenia. Tak samo jak będą mniej wyrzucali ubrań i rzadziej będą wymieniali domowe sprzęty – mówi Marzena Pieńkosz-Sapieha.

Jak nie marnować jedzenia?

Trzeba się zastosować do zasady 4P.

* Planuj – Kupuj tylko to, czego potrzebujesz. Planuj posiłki z wyprzedzeniem. Rób listę zakupów.

* Przechowuj – Trzymaj jedzenie w odpowiednich warunkach, żeby wolniej się psuło. Używaj zamrażarki. Pakuj do pojemników próżniowych.

* Przetwarzaj –Ugotowane, upieczone, zamarynowane jedzenie może czekać na zjedzenie dłużej.

* Podziel się – Nadmiar jedzenia można oddać organizacjom pomocowym albo zawieźć do działających w wielu miastach jadłodzielni.

Ta w Lublinie znajduje się na targowisku przy al. Tysiąclecia 2, w boksie nr 97. Jeżeli ktoś będzie miał problem ze znalezieniem, podpowiadamy, że to miejsce zaraz obok LSS Społem Lux Bazar.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Premier Donald Tusk

Donald Tusk w orędziu: tworzymy armię, jakiej Polska nie miała od wieków, super silną i nowoczesną – armię do wygrywania

Czasy są trudne, do polityki światowej wraca niepewność, brutalność i egoizm; wojna przestała być abstrakcją - podkreślił w czwartkowym orędziu telewizyjnym orędziu premier Donald Tusk. – Czy mamy się bać? Nie. My mamy być silni – dodał. Zapewnił też: tworzymy armię, jakiej Polska nie miała od wieków.

Hans Nielsen: Motor to faworyt do mistrzostwa Polski

Hans Nielsen: Motor to faworyt do mistrzostwa Polski

Rozmowa z Hansem Nielsenem, legendarnym żużlowcem Motoru Lublin

Zarzuty dla ojca i syna po ataku na ratowników medycznych w Łukowie

Zarzuty dla ojca i syna po ataku na ratowników medycznych w Łukowie

Zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej usłyszał ojciec oraz syn, którzy mieli zaatakować ratowników medycznych na oddziale ratunkowym w Łukowie. Według ustaleń byli zniecierpliwieni długim oczekiwaniem na udzielenie pomocy. Obaj byli trzeźwi.

Lutnia Piszczac zainkasowała komplet punktów w spotkaniu z Unią Żabików

W środę i czwartek rozegrane zostały mecze 23. kolejki bialskiej klasy okręgowej

Podział punktów w spotkaniu LZS Sielczyk z Az-Bud Komarówka Podlaska. Orlęta Łuków z nowym trenerem rozbiły Absolwenta Domaszewnica. Victoria Parczew lepsza od Orła Czemierniki

Uciekać przed komendantem – zły pomysł
Kraśnik

Uciekać przed komendantem – zły pomysł

Dynamiczny pościg za przestępcą po ulicach  Kraśnika – sceny jak z filmu akcji miały dziś miejsce przed południem w tym mieście. Uciekał przestępca poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. W bezpośrednim pościgu uczestniczył funkcjonariusz w cywilu oraz zastępca komendanta powiatowego policji w Kraśniku, który jako pierwszy ujął 30-letniego rzezimieszka.

Premier Donald Tusk (z prawej) w towarzystwie posła Michała Krawczyka

Dziś o godzinie 20 premier Donald Tusk wygłosi orędzie

Premier Donald Tusk wygłosi w czwartek o godzinie 20 orędzie – potwierdza podsekretarz stanu w kancelarii premiera Agnieszka Rucińska.

ChKS Chełm rozpoczyna decydującą walkę o awans do PlusLigi

ChKS Chełm rozpoczyna decydującą walkę o awans do PlusLigi

Pierwszy mecz finału play-off z Mickiewiczem Kluczbork w piątek o godzinie 17.30

Zalety i wady ruletka czatów randkowych

Zalety i wady ruletka czatów randkowych

Jeśli jesteś aktywnym użytkownikiem Internetu, bardzo dobrze wiesz, że czat wideo nie jest już nowym formatem randek online. Pierwsze losowe wideo czaty Omegle i Chatroulette zostały uruchomione w 2009 roku i szybko zyskały popularność. Nie tylko dzięki temu, że są one wygodne, ale także dlatego że to zupełnie sposób na randkę.

Trenowali przed majówką. Skutecznie – 24 punkty i pożegnanie z prawem jazdy

Trenowali przed majówką. Skutecznie – 24 punkty i pożegnanie z prawem jazdy

Trwa długi, majowy weekend. Nad bezpieczeństwem na drogach czuwają policjanci ruchu drogowego. Nawet częste kontrole nie zastąpią rozsądku kierowców. Przekonali się o tym dwaj szoferzy. Tuż przed majówką jeden z nich „zarobił” jednorazowo 24 punkty karne, a drugi stracił prawo jazdy.

21 lat w Unii
galeria

21 lat w Unii

1 maja obchodzimy 21. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Z tej okazji przed budynkiem LUW przy ul. Spokojnej w Lublinie nastąpiło uroczyste podniesienie na maszty flag oraz odegranie hymnów Polski i UE.

W sobotę 24 maja wieczorem centrum miasta Puławy zamieni się w rajdowy odcinek specjalny
Puławy

Zbliża się Rajd Nadwiślański. Ściganie wraca na ulice Puław

W sobotę i niedzielę, 24 i 25 maja, odbędzie się Rajd Nadwiślański. Jeden z odcinków specjalnych, tak jak przed laty, poprowadzony zostanie ulicami Puław. Na kibiców czekać będzie również strefa artystyczno-gastronomiczno-piknikowa.

Briefing prezydent Michała Litwiniuka

"Haniebny happening Grzegorza Brauna". Prezydent Białej Podlaskiej potępia zdjęcie flagi Ukrainy

Prezydent Michał Litwiniuk (PO) potępia „haniebny happening” Grzegorza Brauna w Białej Podlaskiej i zapowiada, że flaga Ukrainy ponownie zawiśnie na fasadzie ratusza. W środę na wiecu wyborczym zwolennicy kontrowersyjnego polityka za jego namową przy użyciu drabiny ściągnęli flagę z budynku urzędu.

Grzegorz Braun (z prawej) ma kłopoty. Uchylenia jego immunitetu domaga się szef resortu sprawiedliwości
polityka

Adam Bodnar chce ukarania Grzegorza Brauna. Za zabranie ukraińskiej flagi

Ekscesy Grzegorza Brauna nie pozostaną bezkarne - oświadczył dzisiaj minister sprawiedliwości Adam Bodnar, odnosząc się do zachowania polityka w szpitalu w Oleśnicy oraz na wiecu w Białej Podlaskiej.

Grafika stworzona przy użyciu SI
magazyn

"Umiem rozmawiać o sensie życia i tworzyć sonety"

O tym czy jest sztuczna inteligencja, do czego służy, jak widzi ludzi i przyszłość społeczeństwa rozmawiamy ze...sztuczną inteligencją. Na nasze pytania odpowiada Chat GPT w wersji 4.o - najpopularniejszy model językowy na świecie.

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas
przyroda

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas

Tuż przed długim weekendem majowym do Janowca wróciły owce. Jest ich 43, a ich zadaniem jest pielęgnacja zamkowego krajobrazu poprzez poprawę tzw. bioróżnorodności parku.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium