Klamka zapadła. Będzie referendum w sprawie odwołania burmistrz i rady miasta

Ta decyzja jest konsekwencją inicjatywy, jaka wiosną tego roku zrodziła się w Hrubieszowie. Grupa inicjatorów referendum zebrała ponad 1800 podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie tego plebiscytu i złożyła je w zamojskiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego.

Już wiadomo, że referendum odbędzie się w niedzielę 20 lipca. Aby jego wynik był wiążący, to zgodnie z przepisami „w głosowaniu w kwestii odwołania organów samorządowych, musi wziąć udział co najmniej 3/5 uprawnionych, którzy uczestniczyli w wyborze tego organu”.

Wiosną 2024 roku, w czasie ostatnich wyborów samorządowych do urn poszło 6 286 wyborców. A zatem w lipcu głosować musi co najmniej 3 772 z uprawnionych mieszkanców.

Lista zarzutów

Co mieszkańcy zarzucają obecnym władzom miasta? Zarzutów sformułowano 12. To m.in. zmiana sposobu naliczania opłat za śmieci (uzależniona od zużytej wody), podwyżka podatków, a także opłat za wodę i ścieki, zadłużanie miasta, ale również polityka kadrowa Majewskiej, której zarzuca się zatrudnianie członków rodziny i znajomych.

Gdy te argumenty pojawiły się w przestrzeni publicznej, burmistrz i radni wydali oświadczenie, w którym punkt po punkcie odnieśli się do stawianych zarzutów i starali się je obalić.

Czy przekonali mieszkańców? Okaże się w lipcu.

Przypomnijmy, że w zeszłym roku Marta Majewska została burmistrzem Hrubieszowa po raz drugi. Przy pierwszym podejściu pokonała w drugiej turze Marylę Symczuk. Przy drugim mieszkańcy udzielili jej poparcia już w pierwszej. Urzędująca burmistrz zdobyła poparcie na poziomie 61 procent.

Znakomity wynik osiągnął zresztą cały KWW Porozumienie i Rozwój, którego Majewska była twarzą, wprowadzając do nowej, 15-osobowej Radzie Miasta Hrubieszów aż 11 swoich reprezentantów.

Referenda z przeszłości

W powiecie hrubieszowskim to referendum lokalne będzie już kolejnym dotyczącym samorządowców. W przeszłości podobny plebiscyt dotyczył odwołania Rady Powiatu Hrubieszowskiego. Ale ta próba z 2023 roku nie wyszła. Zainteresowanie głosowaniem było za małe.

Odwołania swojej wójt chcieli też swego czasu mieszkańcy gminy Werbkowice. Referendum w 2021 roku się odbyło, ale Agnieszka Skubis-Rafalska stanowisko zachowała. W tym przypadku również frekwencja była za mała.