Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Do 193 wzrosła dzisiaj liczba osób skierowanych na kwarantannę w związku z potwierdzonym ostatnio przypadkiem koronawirusa w Świdniku. Zakażony mężczyzna jest pracownikiem Powiatowego Urzędu Pracy. To dziewiąty przypadek Covid-19 w powiecie świdnickim, w grupie tych osób jest 5 ozdrowieńców.
O nowym przypadku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 pisaliśmy wczoraj. Zakażony mężczyzna pracuje w Powiatowym Urzędzie Pracy w Świdniku. PUP podobnie jak mieszczący się w tym samym budynku Wydział Infrastruktury Drogowej Starostwa Powiatowego w Świdniku jest zamknięty do odwołania. Wszyscy pracownicy tego urzędu zostali skierowani na kwarantannę, podobnie jak część pracowników Urzędu Miasta, Starostwa Powiatowego i Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (ma siedzibę w tym samym budynku co PUP).
Dzisiaj Starostwo Powiatowe w Świdniku sprostowało wpis zamieszczony w środę na Facebooku. Dotyczył sytuacji epidemicznej w powiecie.
"Błędnie przekazaliśmy informację o mężczyźnie zakażonym koronawirusem, podając, że miał on kontakt z potwierdzonym przypadkiem. Obecnie służby ustalają sposób zakażenia" – czytamy w komunikacie. "Za błąd przepraszamy, trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia i apelujemy o uszanowanie prawa do prywatności osób chorych i ich rodzin."
W związku z nowym świdnickim przypadkiem zakażenia koronawirusem w środę w kwarantannie było 69 osób, w czwartek już 193. Dzisiaj sanepid czekał też na wyniki badań osób z bliskiego kontaktu z przypadkiem potwierdzonym.
– W czwartek rano miałem wykonane testy. Wyniki powinny być wieczorem albo w piątek rano – powiedział nam dziś Łukasz Reszka, starosta świdnicki, który publicznie przyznał, że jest wśród osób skierowanych na kwarantannę. – Czuję się dobrze, podobnie jak inne osoby, z którymi mam kontakt telefoniczny i które też przebywają w kwarantannie.
W ubiegłym tygodniu starosta świdnicki uczestniczył w spotkaniu, "w którym, jak się później okazało, brała udział osoba zarażona koronawirusem".
