Najpierw miał zabić żonę i zbezcześcić jej zwłoki. Potem wysadzić w powietrze kamienicę na poznańskim Dębcu. W gruzach zginęły cztery osoby.
Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał w środę Tomasza J. na dożywocie. O wyjście z więzienia może ubiegać się dopiero po upływie 30 lat. Na 10 lat został pozbawiony praw publicznych.
– Tomasz J. był chorobliwie zazdrosny o swoją żonę i nie mógł znieść myśli, że mogłaby ona ułożyć sobie życie z innym mężczyzną – wyjaśnił motywy zbrodni prokurator Łukasz Stanke.
Skazany doprowadził do zawalenia się kamienicy miało dojść po tym, jak mężczyzna, który najpierw zabił żonę, a następnie odkręcił kurki z gazem w mieszkaniu.
– Bardzo mi przykro z tego powodu i nie daje mi to spokoju. Bardzo martwię się o syna i nigdy bym go nie skrzywdził. Kocham syna z całego serca – powiedział w oświadczeniu Tomasz J.
Biegli ocenili, że Tomasz J. był całkowicie poczytalny w chwili popełnienia czynu. Wyrok jest nieprawomocny.