Indonezja. Dym paraliżuje życie mieszkańców południowej Indonezji. Sytuacja jest na tyle poważna, że prezydent kraju Joko Widodo przerywał wizytę w USA i wrócił do Dżakarty.
Smog spowodowany jest przez dym napływający znad płonących lasów.
Podpalają je m.in. pracownicy dużych firm, które chcą szybko oczyścić teren pod inwestycje budowlane i rolne.
Skutki tej praktyki są katastrofalne: ograniczona widoczność, masowy wzrost przypadków astmy, duszności i innych kłopotów ze zdrowiem.