W Paryżu trwa wielki marsz, będący wyrazem solidarności z Francją po zamachu na redakcję "Charlie Hebdo”. Na transparentach dominuje hasło: "Je suis Charlie”.
Jak dotychczas można się już doliczyć ponad 50(!) wersji językowych przygotowanych w odruchu solidarności z Francuzami. My prezentujemy polską wersję prostego przekazu solidarności w opracowaniu graficznym Cezarego Kowalczuka.
Na manifestację w Paryżu prezydent Francois Hollande zaprosił wielu zagranicznych przywódców, w tym premier Ewę Kopacz.
Obecni są też szefowie rządów Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Turcji, a także przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
– Obecność na marszu w Paryżu to potwierdzenie przynależności do wolnego świata – powiedziała premier Ewa Kopacz przed wylotem do Francji. – Będzie to znak solidarności – dodała i podkreśliła, że stanie u boku tych, którzy dziś mają kłopoty, jest bezwzględnie konieczne.
W marszu w Paryżu bierze udział około miliona osób.
Pomysł polskiego logo " Jestem Charlie” wyszedł od Towarzystwa Jana Karskiego, a oficjalna prezentacja odbywa się na łamach Dziennika Wschodniego w chwili rozpoczęcia paryskiego marszu.
Marek Wieczerzak, członek zarządu tego od początku związanego z Lublinem Towarzystwa przekazał nam następujący komunikat:
Po nieludzkim akcie bestialskiego terroru w Paryżu, spontanicznie wykreowane zostało hasło "Je suis Charlie” – "Jestem Charlie”. Znalazło on swoją ekspresję solidarności w blisko 60. językach. Z wyjątkiem polskiego. W związku z tym przekazujemy załączoną wersję polskojęzyczną w naszym opracowaniu, do ewentualnego rozpowszechnienia.