Wypadek wydarzył się na słowackiej autostradzie. Kierowca BMW X1 przed tunelem zjechał na pobocze i "wyleciał" w powietrze. Zdarzenie nagrała kamera monitoringu.
Niecodzienny wypadek miał miejsce 20 grudnia. O godzinie piątej rano przed wjazdem do jednego z tuneli na słowackiej autostradzie D1 na wschód od Popradu, samochód marki BMW najechał na barierkę i wybił się w powietrze na wysokość około 4 metrów. Auto uderzyło o elewację i runęło na ziemię.
Całe zdarzenie było skutkiem nadmiernej prędkości i nieostrożności kierowcy. Kierujący BMW cudem nie doznał żadnych poważniejszych obrażeń.
44-letni mężczyzna jechał sam i nie był pod wpływem żadnych środków odurzających.