Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

19 kwietnia 2018 r.
8:02

Matka dotkliwie pobiła miesięcznego Bartka. Stan dziecka jest ciężki.

Miesięczny Bartek został dotkliwie pobity przez własną matkę. Dziecko leży w szpitalu. Kobieta została aresztowana. Biegli psychiatrzy będą sprawdzać jej poczytalność.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

W połowie marca miesięczny chłopiec trafił do warszawskiego szpitala. Matka lekarzom powiedziała, że jest zaniepokojona jego zachowywaniem.

- Kobieta tłumaczyła, że dziecko nie chce spać i jest nerwowe. Lekarze doszli do wniosku, że zachodzi duże prawdopodobieństwo, że noworodek był ofiarą maltretowania – mówi Mariusz Mazurek, rzecznik szpitala przy ul. Niekłańskiej w Warszawie. Dlatego na miejsce wezwana została policja.

- Stan dziecka jest ciężki. Ma bardzo poważny uraz czaszkowo-mózgowy – uzupełnia Mariusz Mazurek.
- Jak się dotyka po główce to go boli – dodaje Łukasz Strzyżewski, ojciec dziecka.

Chłopiec był pod opieką 27-letniej matki. Kobieta przebywała w domu samotnej matki w Legionowie. To tam, jak podaje prokuratura, miała pobić miesięcznego synka. Kobieta przyznała się do winy. Okazało się, że wcześniej leczyła się psychiatrycznie.

- Matka dziecka Marta S. usłyszała dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy usiłowania zabójstwa oraz spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Drugi zarzut to fizyczne znęcanie się nad osobą nieporadną ze względu na wiek, pokrzywdzony ma zaledwie miesiąc. W trakcie czynności z udziałem prokuratora przyznała się do obu zarzucanych czynów. Złożyła obszerne wyjaśnienia. Podejrzana leczyła się psychiatrycznie – wskazuje prokurator Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Marta S. przebywała w domu samotnej matki od początku tego roku. Podczas programu Uwaga po Uwadze w telewizji TTV, kierownik domu podkreśliła, że nie wiedziała o problemach psychicznych matki dziecka.
- Jak kobiety do nas przychodzą to otrzymują kompleksową pomoc. Nie trafiają do nas osoby, które mają choroby psychiczne, czy zakaźne. W tym przypadku nic nie wiedzieliśmy – mówi Marzena Jakonowicz, urszulanka z ośrodka w Legionowie.

Zanim ciężarna kobieta trafiła do domu samotnej matki, mieszkała z mężem i jego rodziną w mieszkaniu komunalnym.

- Dziewucha była dobra. Chłopak [Łukasz – ojciec pobitego dziecka] przychodził z roboty i miał obiad ugotowany. Wszystko miał na gorąco zrobione. Ona żadnych wad nie miała. Dopiero, jak w ciążę zaszła, zaczęło jej czegoś brakować – mówi Wiesław Strzyżewski, dziadek miesięcznego Bartka.

- Ona chciała wsadzić Łukasza do więzienia. Przyjechał do nas policjant dzielnicowy. Ona powiedziała, że Łukasz ją bije. Z opieką przyjechali i ją wywieźli. Ona sama tego chciała – zaznacza pan Wiesław. On i jego syn zapewniają, że w domu przemocy nie było.

- Jestem krewki, ale mam zasady. Jak kobieta mi dokucza nie odzywam się, albo wychodzę z domu – zapewnia Łukasz Strzyżewski.

Sytuacja mogła wyglądać inaczej. Ale o przemocy wobec ciężarnej kobiety dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Legionowie nie mogła mówić publicznie. Potwierdziła jedynie, że kobieta znalazła się w domu samotnej matki po interwencji policji. W dokumentacji zrobionej przez pracowników opieki społecznej nie było informacji dotyczącej choroby psychicznej matki.
- Gdyby takie informacje były w dokumentacji na pewno nie byłaby wydana decyzja kierująca do domu samotnej matki – mówi Magdalena Jagnyziak, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Legionowie.

Marta S. wychowywała się w pełnej rodzinie, ma dwóch braci. Kobieta miała już wcześniej dziecko, ale trafiło do adopcji. Rodzice nie akceptowali jej małżeństwa. - Nie chcę się przyznawać do córki. Że mam córkę potwora. Do dziecka mogę się przyznać, ale do niej nie – denerwuje się matka podejrzanej o pobicie dziecka.


W sądzie toczy się sprawa o ograniczenie władzy rodzicielskiej nad pobitym chłopcem. Dzieckiem chcą się zajmować zarówno babcia ze strony matki jak i ojciec dziecka.

- Wiedziałam o tej ciąży i powiedziałam jej: „Jak urodzisz to wracaj do domu. Wracaj do domu z tym dzieciakiem”. Za jakiś czas zadzwoniła i powiedziała tylko, że urodziła i jest w domu samotnej matki. Przyjęłabym to dziecko – deklaruje matka podejrzanej o pobicie dziecka.

Ojciec małego Bartka zapewnia, że jest zdeterminowany, żeby je odzyskać. - Najważniejsze jest dla mnie dziecko. Musze je odzyskać. Byłem bardzo szczęśliwy, że urodziła – mówi Łukasz Strzyżewski.

Mężczyzna początkowo został zatrzymany w sprawie pobicia dziecka, potem go wypuszczono. - Materiał, który uzyskaliśmy w pierwszych dniach śledztwa nie wskazywał na jego bezpośredni udział w najbardziej drastycznej części zdarzenia. W tej części, gdzie dziecko doznało masywnych, poważnych obrażeń głowy. Wskazywały na to zeznania świadków, jak również wyjaśnienia podejrzanej - mówi prokurator Marcin Saduś.

- Dla mnie ojciec jest współsprawcą. Bezpośrednim sprawcą jest ta pani. Jednak był szereg takich zjawisk w jej życiu, które przyczyniły się do tego, że doszło do tragedii. Po pierwsze jej choroba psychiczna, nieleczona. Pogłębiana jeszcze przemocą. Z powodu biedy nie umieszcza się kobiet w domach dla ofiar przemocy. Ta przemoc zapewne była, on pewnie nie zostanie za to nigdy ukarany. Teraz uwaga wszystkich skupiła się na bezbronnym maleństwie, a kobieta z ofiary stała się katem – przekonuje Beata Mirska-Piworowicz, prezes stowarzyszenia "Damy Radę".

W ostatnich dniach stan małego Bartka poprawił się, jednak lekarze nie potrafią określić, kiedy może opuścić szpital.​

Pozostałe informacje

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

W środę rywalem lublinian będzie bułgarski Rilski Spotis

Zdjęcie ilustracyjne

Zima coraz bliżej – reagujmy, gdy ktoś potrzebuje pomocy

Dzięki szybkiej i empatycznej reakcji dzielnicowych z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie, 66-letni bezdomny mężczyzna otrzymał niezbędną pomoc i schronienie. Funkcjonariusze znaleźli go na jednej z posesji w Lubartowie, gdzie od pewnego czasu spał pod gołym niebem.

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?
11 listopada 2025, 9:00

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?

Nie zabraknie znanych artystów, nowoczesnych aranżacji i ponadczasowego przesłania. Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji.

Lubelszczyzna pamięta  o obrońcach Niepodległej...
DODATEK IPN

Lubelszczyzna pamięta o obrońcach Niepodległej...

Wśród wielu dat w historii Polski jedną z najpiękniejszych i najważniejszych jest 11 listopada 1918 r. Po 123 latach zaborów nasz kraj odzyskał upragnioną niepodległość i ponownie pojawił się na mapie Europy. Wspólny wysiłek podjęli zarówno wielcy politycy – tacy jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski – jak i zwykli żołnierze, mieszkańcy wsi, miast i miasteczek.

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

Można się tylko cieszyć, że postać Andrzeja Kasprzaka doczekała się swojego uhonorowania. Ten wybitny zawodnik Lublinianki w latach 60-tych i 70-tych cieszył oczy kibiców w Lublinie swoją wybitną grą

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium