Janusz Palikot wyznał dzisiaj w "Sygnałach Dnia" w Programie I Polskiego Radia, że w przypadku wyrzucenia go z Platformy Obywatelskiej założy partię centrolewicową.
Palikot powtórzył, że tragicznie zmarły w katastrofie pod Smoleńskiem prezydent nie powinien zostać pochowany na Wawelu, dopóki nie zostaną ustalone okoliczności katastrofy smoleńskiej.
Dodał, że nie zamierza zmieniać języka, jakiego używa w polityce. - Przez lata ukształtował się w naszej kulturze sposób mówienia nie wprost. Dlatego ktoś taki jak ja, który mówi to co myśli wyróżnia się z ogółu - stwierdził poseł PO.