Na stacji benzynowej w Kątach Wrocławskich pożar gasi aż 17 zastępów straży pożarnej. Ogień zajął podziemny zbiornik z propanem-butanem, w którym było ponad 6 tysięcy litrów gazu - informuje TVN24.
- Akcja jest bardzo trudna, potrwa co najmniej 10 godzin - mówi w TVN24 rzecznik straży Paweł Frątczak. Działania strażaków polegają na schładzaniu objętego ogniem dystrybutora, by nie doszło do wybuchu. Propan-butan będzie musiał się wypalić.
Z ruchu wyłączono pobliską stację kolejową w Kątach Wrocławskich i kilka sąsiednich ulic. Z uwagi na niebezpieczeństwo ewakuowano ponad 200 osób w promieniu 1 km wokół stacji.
Nie wiadomo co było przyczyną pożaru. Podejrzewa się, że uszkodzić zawór mogła różnica temperatur.