Sklepy i placówki handlowe nie będą zamykane. Ministrowie zapewniają, że nie zabraknie jedzenia

- Wczoraj i w ostanich dniach zostały podjęte daleko idące, ale konieczne decyzje - mówi Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Chodzi o odwołanie zajęć w szkołach, przedszkolach żłobkach i na uczelniach wyższych, o zamknięciu instytucji kultury czy rozrywki oraz ograniczenie imprez masowych. Mowa też o wprowadzeniu kontroli sanitarnych na wszystkich przejściach granicznych.

Michał Dworczyk zwrócił się z apelem do pracodawców, aby w ramach obowiązujących przepisów, pozwolili oni swoim pracownikom pracować zdalnie.

- Administracja rządowa zaczęła pracować zdalnie. W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów już 55 proc. pracowników pracuje zdalnie. Będziemy starali się zwiększyć tę liczbę - tłumaczy szef KPRM.

- Podobne rekomendacje staramy się wprowadzać w podmiotach gospodarczych. Praca zdalna jest ważna w tym trudnym czasie. Można ją zlecić niemal z dnia na dzień, z godziny na godzinę. Również w Ministerstwie Rozwoju wdrażamy takie rozwiązanie - dodaje Jadwiga Emilewicz, minister rozwoju.

Szefowa resortu po raz kolejny zdementowała także doniesienia o zamykaniu sklepów i placówek handlowych. Nie ma także planów odcinania kordonem sanitarnym żadnych dużych miast.

- Odbyłam wczoraj rozmowy z producentami produktów żywnościowych. Moce przerobowe są uruchomione na poziomie 80 proc. Są jeszcze rezerwy do wykorzystania w sytuacji kryzysowej - teraz takiej potrzeby nie ma. Producenci żywności są gotowi produkować więcej, jeśli będzie taka potrzeba. Apelujemy o racjonalne zachowanie - wyjaśnia Jadwiga Emilewicz.

- Polska jest krajem samowystarczalnym i dostatecznie bezpiecznym i jako społeczeństwo powinniśmy być wdzięczni rolnikom za bezpieczeństwo żywnościowe, nie drżymy, że zabraknie jedzenia w Polsce - mówił wcześniej Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa, w rozmowie z Polską Agencją Prasową.