Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w pierwszej połowie kwietnia, wygrałaby je PO z 28 procentami poparcia. Na drugim miejscu znalazłoby się PiS z 24 proc. głosów.
23 proc. respondentów, którzy wyrazili chęć udziału w wyborach parlamentarnych, nie było zdecydowanych, na którą partię oddałoby głos.
W porównaniu z badaniem sprzed miesiąca poparcie dla PO spadło o 1 punkt procentowy, a dla PiS - wzrosło o 1 pkt proc. SLD odnotowało spadek o 4 punkty procentowe, a notowania Ruchu Palikota i PSL pozostały bez zmian.
Jak wynika z sondażu, PO cieszy się najwyższym poparciem na Pomorzu, a PiS w Polsce wschodniej.
20 proc. badanych zadeklarowało, że gdyby w najbliższą niedzielę odbyły się wybory do Sejmu, to na pewno wzięliby w nich udział. Do urn "raczej" poszłoby 34 proc. respondentów.
Głosować nie chciało 38 proc badanych: 16 proc. raczej, a 22 proc. na pewno nie głosowałoby. 8 proc. uczestników badania nie było pewnych swojego udziału w wyborach.
Badanie TNS Polska przeprowadzono w dniach 6-9 kwietnia na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 969 pełnoletnich mieszkańców Polski.
Kwaśniewski detronizuje PO
PiS może najbardziej skorzystać na powrocie Aleksandra Kwaśniewskiego do polityki. Nowa formacja centrolewicowa firmowana przez b. prezydenta odbiera głosy PO, przez co spada ona na drugie miejsce – wynika z sondażu Homo Homini dla "Rzeczpospolitej".
Homo Homini zbadało poparcie Polaków dla listy, której twarzami są Kwaśniewski, Janusz Palikot i Marek Siwiec, a także dla listy, na której Palikota zastępuje Ryszard Kalisz.
W obu przypadkach wybory wygrywa PiS (w obu wariantach uzyskując 29 proc. poparcia), a PO spada na drugie miejsce (odpowiednio: 28 i 25 proc.).
Europa Plus z Kwaśniewskim, Siwcem i Palikotem na sztandarach zdobywa 10 proc. głosów, a SLD jest na podium (12 proc.); w drugim wariancie (Palikota zastępuje Kalisz) Europa Plus notuje 18 proc., a doliczając wynik SLD, lewica zdobyłaby aż 27 proc. poparcia.
Jak podkreśla "Rz", oznacza to, że po raz pierwszy od siedmiu lat zostałby przełamany dotychczasowy układ sił na scenie politycznej, w którym dominują PO i PiS, a reszcie partii przypada rola politycznych przystawek.
Więcej na http://www.rp.pl (PAP)