Mała słowacka wioska na granicy z Ukrainą zamieniła się w ogromne cmentarzysko porzuconych samochodów. Samochody, wiele z nich bez tablic rejestracyjnych, a inne z najróżniejszymi tablicami z krajów Unii Europejskiej, zostały porzucone przez swoich właścicieli na poboczach dróg.
Stało się to po tym, jak Ukraina wprowadziła nowe opłaty za import zagranicznych samochodów. Wielu Ukraińców zdecydowało się z tego względu porzucić swoje samochody, gdyż nie opłacało im się płacić podwyższonej stawki celnej. Porzucone samochody stały się łatwym łupem miejscowych złomiarzy, którzy rozebrali wiele aut na części lub na złom.