Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
MSWiA przygotowało plan poprawy bezpieczeństwa Wisły. Ochrona przeciwpowodziowa ma kosztować 13 mld złotych w ciągu 10-15 lat - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Zgodnie z planem zbudowana ma być sieć zbiorników retencyjnych i polderów. Wzmocnione będą też wały przy miastach.
- Najważniejszymi elementami ochrony przeciwpowodziowej tego obszaru są zbiorniki Świnna Poręba na Wiśle, który jest budowany oraz Kąty Myscowa na Wisłoce i duża liczba innych mniejszych zbiorników - mówi "DGP" prof. Janusz Zaleski, szef zespołu opracowującego program.
Program przewiduje też m.in. umocnienie rzecznych wałów wielu miast. Chodzi m.in. o Kraków, Będzin, Dąbrowę Górniczą, Mysłowice, Sosnowiec, Katowice, Kielce, Bielsko-Białą, Rzeszów i Tarnów.
Zabezpieczenie górnej Wisły oznaczać będzie podniesienie stanu bezpieczeństwa na całej jej długości.
Podobny pogram przygotowywany był w 2006 r. przez PiS, razem z ówczesną minister rozwoju regionalnego Grażyną Gęsicką. Rok później wykreśliła go obecna minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska, która uznała, że ich realizacja jest niemożliwa w terminach określonych przez Gęsicką. Na polecenie szefa MSWiA Grzegorza Schetyny rozpoczęto pracę nad szerszym programem - pisze gazeta.
- Najważniejszymi elementami ochrony przeciwpowodziowej tego obszaru są zbiorniki Świnna Poręba na Wiśle, który jest budowany oraz Kąty Myscowa na Wisłoce i duża liczba innych mniejszych zbiorników - mówi "DGP" prof. Janusz Zaleski, szef zespołu opracowującego program.
Program przewiduje też m.in. umocnienie rzecznych wałów wielu miast. Chodzi m.in. o Kraków, Będzin, Dąbrowę Górniczą, Mysłowice, Sosnowiec, Katowice, Kielce, Bielsko-Białą, Rzeszów i Tarnów.
Zabezpieczenie górnej Wisły oznaczać będzie podniesienie stanu bezpieczeństwa na całej jej długości.
Podobny pogram przygotowywany był w 2006 r. przez PiS, razem z ówczesną minister rozwoju regionalnego Grażyną Gęsicką. Rok później wykreśliła go obecna minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska, która uznała, że ich realizacja jest niemożliwa w terminach określonych przez Gęsicką. Na polecenie szefa MSWiA Grzegorza Schetyny rozpoczęto pracę nad szerszym programem - pisze gazeta.
