Sąd Rejonowy w Oświęcimiu skazał Adama B. na 1,5 roku pozbawienia wolności za znieważenie miejsca pamięci Auschwitz, a jego kolegę Mikitę V. na rok i dwa miesiące.
Pozostali oskarżeni zostali skazani na wysokie grzywny, ograniczenie wolności lub prace społeczne. Wszyscy muszą też zapłacić nawiązki na rzecz Miejsca Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Skazani nie zgadzają się z wyrokiem twierdząc, że ich zachowanie było protestem przeciwko wojnie w Syrii i na Ukrainie. - Jak można protestować przeciwko przemocy, tej przemocy używając? - podkreśliła sędzia Bożena Holecka w uzasadnieniu wyroku.
Do incydentu doszło w marcu 2017 roku. Oskarżeni rozebrali się do naga i próbowali przykuć się kajdankami do historycznej bramy głównej byłego niemieckiego obozu. Na bramie zawiesili płachtę z napisem „Love”. W tym samym miejscu brutalnie zabili owcę.
- Muzeum Auschwitz-Birkenau nie jest sceną teatralną, ani koncertową. Dla milionów ludzi jest to miejsce nadal niezwykle bolesne z racji śmierci ich najbliższych - zauważył dyrektor muzeum Piotr Cywiński.