

Zakaz sprzedaży wszystkich typów e-papierosów osobom nieletnim. Zabroniona ma być też sprzedaż e-papierosów bez nikotyny i woreczków nikotynowych na odległość, w tym przez internet, a także ich reklamowanie – to wszystko znajdziemy w ustawie właśnie uchwalonej przez Sejm.

417
- tylu posłów głosowało w środę, 21 maja, za uchwaleniem rządowej nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych
1
poseł był przeciw
10
posłów wstrzymało się od głosu
Pierwsze czytanie w Sejmie zmian w tzw. ustawie tytoniowej miało miejsce na początku lutego. Szczegółowe rozpatrzenie projektu zostało wstrzymane na trzy miesiące ze względu na konieczność notyfikacji projektu w Komisji Europejskiej.
Rządowy projekt nowelizacji tzw. ustawy tytoniowej wprowadza zakaz sprzedaży wszystkich rodzajów papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych osobom poniżej 18 lat bez względu na to, czy produkt ma w składzie nikotynę, czy też jej nie ma.
Zakazana ma zostać także sprzedaż woreczków nikotynowych osobom do lat 18, a także ich sprzedaż na terenie podmiotów wykonujących działalność leczniczą, szkół i placówek oświatowo-wychowawczych, obiektów sportowo-rekreacyjnych, w automatach i w systemach samoobsługowych.
Projekt wprowadza także zakaz sprzedaży e-papierosów bez nikotyny i woreczków nikotynowych na odległość, w tym przez internet, i zakaz ich reklamowania.
Ponadto zakłada, że używanie papierosów elektronicznych z płynem beznikotynowym (wydzielających parę niezawierającą nikotyny) będzie zakazane w miejscach publicznych, gdzie obecnie obowiązuje zakaz używania papierosów elektronicznych z płynem zawierającym nikotynę. To na przykład szkoły i przedszkola, przystanki komunikacji publicznej, restauracje i place zabaw dla dzieci.
Teraz ustawą zajmie się Senat.
Ministerstwo Zdrowia przygotowało kolejny projekt zmian w tzw. ustawie tytoniowej. Zakazuje on sprzedaży jednorazowych e-papierosów i smakowych saszetek nikotynowych oraz sprzedaży produktów, które nie są objęte ustawą. Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny poinformował we wtorek, że projekt ten może wymagać rocznej lub dłuższej notyfikacji w KE.
