Sarajewo, Bośnia i Hercegowina. Aż 60 rannych policjantów i spalona część bezcennych dokumentów archiwów państwowych w Sarajewie, ponad 50 rannych w Zenicy, a w Mostarze zdewastowane biura kilku partii politycznych. To tylko częściowy bilans ulicznych walk i protestów, jakie w piątek (7.02) rozlały się na całą Bośnię i Hercegowinę w związku z - jak mówi część demonstrujących - tragiczną sytuacją w kraju, o którą wini się urzędników. Protesty rozpoczęły się w czwartek (6.02) w Tuzli na północy kraju i piątek przeniosły się do kilkudziesięciu innych miast Bośni i Hercegowiny, m.in. Sarajewa, Bihacza, Zenicy i Mostaru.