Od półtora roku w budynku po Szkole Podstawowej w Brzozówce (pow. kraśnicki) nic się nie dzieje.
Sprawa zlikwidowanej podstawówki w Brzozówce ciągnie się od 2011 r. Przeciwko likwidacji szkoły protestowali niektórzy mieszkańcy gminy. Założyli nawet stowarzyszenie, które miało prowadzić tu szkołę. Ale nie udało im się dogadać z władzami gminy.
– W trakcie czerwcowego spotkania w Urzędzie Gminy przedstawiłem propozycję uruchomienia w budynku szkoły z klasami 0- III – mówi Tomasz Mularczyk, wójt Szastarki. – Ale stowarzyszenie nie było zainteresowane tą ofertą.
– Potem znalazł się inwestor, który chciał wydzierżawić budynek szkoły by rozmontowywać w nim sprzęt elektroniczny. Tego pomysłu stowarzyszenie również nie zaakceptowało .
– Nie było żadnych propozycji, nie ma na to żadnego dokumentu – przekonuje Bogusław Wcisło, prezes Stowarzyszania "Nadzieja” i radny gminy Szastarka. I dodaje: Nie zgadzamy się na zamianę wybudowanej przez wioskę szkoły na złomowisko zużytego sprzętu. Chcemy prowadzić szkołę dla dzieci z klas od 0 do VI.
Obecnie urzędnicy szukają kolejnego inwestora. Wójt zapewnia, że budynku nie zamierza sprzedawać.