Złamanie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz składanie fałszywych zeznań - zarzuca Centralne Biuro Antykorupcyjne Wojciechowi Wilkowi, posłowi PO z Kraśnika. - Być może złamałem ustawę - przyznaje poseł.
Poseł miał też pomijać w swoich oświadczeniach majątkowych fakt, że kierował klubem. Wilk przyznaje, że nie powinien być szefem FKS Stal Kraśnik, ale było to tylko jego przeoczenie. Nie zgadza się za to z zarzutem zatajania tej informacji w oświadczeniach majątkowych. Tłumaczy, że z tytułu kierowania klubem nie osiągał żadnych dochodów i że teraz też by tego faktu do oświadczenia nie wpisał.
Poseł podkreśla też, że na razie nie ma mowy o jego dymisji ze stanowiska wiceszefa klubu poselskiego Platformy Obywatelskiej.
Wkrótce więcej informacji.