Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Przedsiębiorcy, dzięki którym ubędzie bezrobotnych w Kraśniku mogą liczyć na ulgi. Radni na ostatniej sesji zdecydowali o wprowadzeniu w mieście zwolnień z podatku od nieruchomości. Są jednak pewne warunki.
Zwolnienie będą stanowić pomoc de minimis. Ulgi będą uzależnione od ilości zatrudnionych osób na całym etacie. I tak inwestor zatrudniający co najmniej 3 osoby może liczyć na roczne zwolnienie z podatku od nieruchomości. Ten, kto zatrudni co najmniej 6 osób z ulgi będzie korzystać przez 15 miesięcy. Przy zatrudnieniu co najmniej 10 osób zwolnienie będzie trwać 18 miesięcy. Jeśli przedsiębiorca da pracę 15 lub więcej osobom nie będzie płacić miastu podatku od nieruchomości przez 2 lata. Ten, który zatrudni co najmniej 25 osób - przez 30 miesięcy. Najdłużej ulgę - 3 lata będzie miał zaś ten przedsiębiorca, który utworzy co najmniej 30 nowych, pełnoetatowych miejsc pracy.
Ulgi będą dotyczyć tylko nowych inwestycji. Będzie można je uzyskać tylko jeden raz. Zwolnienia nie będą jednak dotyczyć każdej branży. Na pomoc miasta w tym zakresie nie mają co liczyć właściciele stacji paliw. Z programu pomocy została też wyłączona działalność - bankowa i instytucji finansowych jak też handel zarówno hurtowy jak i detaliczny.
- Jeśli będą powstawać nowe miejsca pracy, nowe zakłady to handel sam się utrzyma - przekonywała radnych Barbara Jarosz, skarbnik miasta Kraśnik.
Urzędnikom zależy bowiem na tym, aby w mieście - w strefie inwestycji, powstawały nowe zakłady, aby inwestorzy budowali hale produkcyjne, a nie tworzyli miejsca, gdzie będą jedynie sprzedawane gotowe już produkty.
Łączna kwota pomocy de minimis dla jednego przedsiębiorcy w ciągu 3 lat podatkowych nie może przekroczyć 200 tys. euro, w przypadku drogowego transportu towarów - 100 tys. euro.
Ulgi będą dotyczyć tylko nowych inwestycji. Będzie można je uzyskać tylko jeden raz. Zwolnienia nie będą jednak dotyczyć każdej branży. Na pomoc miasta w tym zakresie nie mają co liczyć właściciele stacji paliw. Z programu pomocy została też wyłączona działalność - bankowa i instytucji finansowych jak też handel zarówno hurtowy jak i detaliczny.
- Jeśli będą powstawać nowe miejsca pracy, nowe zakłady to handel sam się utrzyma - przekonywała radnych Barbara Jarosz, skarbnik miasta Kraśnik.
Urzędnikom zależy bowiem na tym, aby w mieście - w strefie inwestycji, powstawały nowe zakłady, aby inwestorzy budowali hale produkcyjne, a nie tworzyli miejsca, gdzie będą jedynie sprzedawane gotowe już produkty.
Łączna kwota pomocy de minimis dla jednego przedsiębiorcy w ciągu 3 lat podatkowych nie może przekroczyć 200 tys. euro, w przypadku drogowego transportu towarów - 100 tys. euro.
