Samochody stały w korku, bo po przejściu dla pieszych maszerowało ok. 100 pracowników szpitala. Dziś w Kraśniku, na drodze krajowej nr 19 odbył się dwugodzinny protest. Pikietujący nie godzą się na zapowiadaną przez dyrekcję obniżkę płac.
Pracownicy mają poparcie burmistrza miasta. – Wspieram tą akcję protestacyjną nie tylko jako burmistrz, ale też jako lekarz – wyjaśniał Mirosław Włodarczyk. – Problem wymaga głębszej analizy. Może należałoby zrobić coś w rodzaju "okrągłego stołu”, żeby w szerszym gronie zastanowić się nad służbą zdrowia w Kraśniku.
Pracownicy szpitala, że problem da się rozwiązać. Liczą, że NFZ zapłacił placówce za tzw. "nadwykonania”. Chodzi o kwotę 8 mln zł. Jednak tych pieniędzy szybko nie będzie.
– Aktualnie Lubelski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia nie może zapłacić za "nadwykonania” zarówno z punktu widzenia formalnego, są to świadczenia wykonane ponad kontrakt, jak i praktycznego – brak środków finansowych – wyjaśnia Małgorzata Bartoszek z lubelskiego NFZ-u.