Spór o szkołę: Rodzice wygrali, wójt wycofuje się z planów likwidacji

Informacja, która pojawiła się na stronie internetowej gminy zelektryzowała rodziców. „Urząd Gminy w Urzędowie informuje, że w październiku 2015 r. wystąpi z wnioskiem do Rady Gminy Urzędów o podjęcie uchwały o zamiarze likwidacji Szkoły Podstawowej w Leszczynie i Szkoły Podstawowej w Bobach”.

Wczoraj w budynku szkoły w Bobach Kolonii zorganizowali spotkanie z Janem Woźniakiem, wójtem gminy Urzędów oraz dyrektorem szkoły. Zaprosili na nie media. – Dlaczego likwiduje się naszą szkołę, a nie te mniejsze? Nasza szkoła została tą informacją poniżona – krzyczeli zebrani na sali mieszkańcy miejscowości.

– Apeluję do pana wójta, aby szkoły nie likwidował. Będę prosiła innych radnych, by szkoła nie została zamknięta – mówiła Małgorzata Słowik, radna oraz sołtys miejscowości Boby Kolonia
Pomysł likwidacji szkoły budzi tym większe zdziwienie, że spośród wszystkich wydatków na placówki oświaty, szkoła w Bobach Kolonii otrzymywała najmniej pieniędzy z gminnej kasy. Wyliczył to podczas spotkania sam wójt: w 2014 r. szkoła dostała z gminy środki w wysokości 132 tys. zł – prawie dwa razy mniej niż podstawówki w Moniakach i Leszczynie oraz niemal trzy razy mniej niż zespół szkół w Urzędowie.

– W razie likwidacji dzieci miałyby być przeniesione do oddalonej o ponad 2 km szkoły w Moniakach, gdzie nie ma sali gimnastycznej – mówi Robert Gogółka, jeden z inicjatorów akcji sprzeciwiającej się likwidacji i kandydat do sejmu z listy Kukiza. – To nie ma sensu. Do szkoły się nie dokłada, a uczniowie mają dobre wyniki. Na likwidacji ucierpią tylko i wyłącznie dzieci.

Spotkanie zakończyło się sukcesem mieszkańców. Wójt wycofał się z planów likwidacji szkoły. – Jest sporo argumentów, że jednak nie złożę tego wniosku – powiedział i obiecał, że w ciągu trzech najbliższych lat nie będą podejmowane żadne próby zamknięcia placówki.