Zespół Szkół z miejscowości koło Kraśnika zakłada stadninę. Placówka kupiła już pięć koni huculskich i chce prowadzić m.in. naukę jazdy konnej
– Konie przyjechały z Bieszczad. Klaczki kupiliśmy w stadninie Tabun w Czarnej Polanie za pieniądze wypracowane w naszym gospodarstwie rolnym – opowiada Grzegorz Latawiec, dyrektor placówki.
8 lat temu w tym gospodarstwie żyły strusie, ale ostatnio nie było żadnych zwierząt. – Pięć kupionych kilka tygodni temu klaczy to jest stado podstawowe. Marzy nam się stadnina z 12 lub 15 klaczami – kontynuuje dyrektor szkoły w Wólce Gościeradowskiej. – Hucuły to konie spokojne i ułożone. Gwarantują bezpieczeństwo. Rasa ta daje wiele możliwości – od hipoterapii poprzez lekcje wychowania fizycznego, naukę jazdy konnej czy organizację wakacji w siodle.
– W internacie mamy pokoje, które można zagospodarować – dodaje Robert Nowomiejski, zastępca dyrektora ZS w Wólce Gościeradowskiej. – Istnieje też możliwość wynajmu boksów dla hodowców.
W szkole poza gimnazjum i liceum funkcjonuje także technikum, gdzie kształcą się przyszli rolnicy. Dzięki stadninie dyrekcja szkoły chciałaby poszerzyć swoją ofertę o nową specjalizację – hodowca koni.
Stajnia, gdzie są trzymane hucuły powstała w popegeerowskiej chlewni, która została przerobiona i przystosowana do chowu koni.
Inicjatywę szkoły chwalą władze gminy Gościeradów. – Myślę, że pomysł z zakupem koni przez szkołę jest trafiony. To może być dopełnieniem tego, co już funkcjonuje – uważa Tomasz Najs, zastępca wójta gminy Gościeradów. – Może też pomóc gminie w promocji i rozwoju pod kątem turystyki. W Wólce Gościeradowskiej mamy kompleks rekreacyjny. Przy stawie powstał m.in. deptak, parking. Zbudowaliśmy też ścieżki dla pieszych i rowerzystów.