Matka noworodka odkopanego na posesji w okolicach Krasnegostawu wyjdzie na wolność. Biegli nie ustalili, czy dziecko urodziło się żywe. W tej sytuacji śledczy nie postawią kobiecie zarzutów.
Do makabrycznego odkrycia doszło w miejscowości Brzeziny. Policjanci dostali informację, że mieszkanka tej miejscowości przed laty urodziła dziecko i “pozbyła” się go. Miała je zakopać w pobliżu domu. W środę po południu mundurowi pojechali na miejsce. W ogródku za stodołą odkopali zwłoki dziecka. Były złożone w tekturowym pudełku, owiniętym w folię.
Stan ciała był tak zły, że nie można było określić płci. Wstępne oględziny wskazywały jednak, że zwłoki leżały w ziemi od kilku lat. W związku ze sprawą zatrzymano 27-letnią matkę dziecka.
W piątek przeprowadzono sekcję zwłok noworodka.
– Jej wstępne wyniki wskazują, że dziecko było donoszone. To najprawdopodobniej dziewczynka – informuje Bartosz Wójcik, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Dziecko nie żyje od ok. 8 lat.
Na zwłokach nie stwierdzono żadnych obrażeń. Biegli nie byli też w stanie stwierdzić czy dziewczynka urodziła się żywa, czy też martwa.
– Dodali, że ze względu na upływ czasu rozstrzygnięcie tej kwestii nie będzie możliwe podczas dalszych badań – dodaje prokurator Wójcik. – Wobec tego 27-latce nie zostaną postawione jakiekolwiek zarzuty.
Biegli pobrali próbki DNA dziecka, które posłużą do dalszych badań. W piątek po południu 27-latka była przesłuchiwana przez prokuratora. Ze względu na charakter sprawy, śledczy nie zamierzają zdradzać treści jej zeznań. Kobieta miała już wcześniej konflikty z prawem. Była notowana m.in. za przestępstw narkotykowe i kradzieże.