Dwaj mężczyźni próbowali okraść kasę spółdzielni mieszkaniowej w Łęcznej. Pieniądze wyciągali specjalnym chwytakiem przez okienko kasjerki. Spłoszeni zgubili reklamówkę ze swoim adresem.
Złodzieje odchylili okienko.
- Jeden z nich stał na czatach i mówił petentom, że kasa jest nieczynna, a drugi przy pomocy specjalnego chwytaka wyciągał pieniądze i pakował je do reklamówki - mówi Magdalena Myśliwiec, z policji w Łęcznej.
Złodziei spłoszył pracownik spółdzielni. Zdenerwowani mężczyźni rozsypali pieniądze. Jeden z nich uciekł z kilkoma banknotami, ale zostawili reklamówkę, w której był adres jednego z nich.
Policjanci zjawili się tam po dwóch godzinach. Zatrzymali Artura J.. Mężczyzna miał przy sobie skradzione pieniądze. Niedługo potem wpadł jego kompan Kamil G.
Złodzieje przyznali się do kradzieży i dobrowolnie poddali karze po półtora roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 4 lata. Zapłacą też po tysiąc złotych grzywny.
er