W sobotę wieczorem, w Jaszczowie, pijany kierowca potrącił kobietę, która stała na poboczu z rowerem.
- Oba pojazdy zatrzymały się po przejechaniu jeszcze około 300 metrów – mówi Andrzej Fijołek, z KWP w Lublinie.
– Kierowca forda miał 2 promile alkoholu w organizmie, a jego holowany kolega z renaulta ponad 3,5 promila. 36-latek miał zakaz sądowy prowadzenia pojazdów, jego pojazd nie miał ważnych badań technicznych.
Ranna kobieta trafiła do szpitala z obrażeniami głowy.