Chory z naszego regionu, który stracił palec czy rękę, nie musi już szukać pomocy na drugim krańcu Polski. Zabiegi replantacyjne wykonują lekarze we Wschodnim Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Łęcznej.
Oficjalną gotowość oddziału do przyjmowania chorych po urazach ręki ogłosił prof. Jerzy Strużyna, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii plastycznej i szef łęczyńskiego ośrodka.
– Będziemy jedynym takim województwem, które będzie miało własny ośrodek replantacyjny. W Łęcznej jesteśmy do tego przygotowani, mamy sprzęt i zespół lekarzy specjalistów – zadeklarował prof. Strużyna.
Z okazji tego ważnego wydarzenia w miniony piątek w Lublinie odbyła się konferencja naukowa „Replantacje urazowe kończyn – zasady postępowania przedszpitalnego”. Uczestniczyli w niej lekarze z całego województwa, którzy pracują na oddziałach chirurgicznych, ortopedycznych, w pogotowiu ratunkowym i w szpitalnych oddziałach ratunkowych, do których trafiają pacjenci po wypadkach, urazach, amputacjach.
Uczestnicy konferencji dowiedzieli się, jak kwalifikować urazy, jak przygotowywać pacjenta do transportu, jakie są wskazania do replantacji i jak zabezpieczyć amputat, czyli odciętą, oderwaną część.
Warto dodać, że zespół prof. Strużyny ma już doświadczenie w tego rodzaju zabiegach. W przypadku, gdy nie było miejsca na specjalistycznym oddziale, wówczas z konieczności do akcji wkraczał szpital w Łęcznej.
Dotychczas pacjent, który utracił palec czy dłoń był transportowany helikopterem do dyżurującego w danym dniu ośrodka. Bywało, że z jednego krańca Polski na drugi, np. z Jarosławia do Szczecina lub Gdańska.
Prof. Strużyna uważa, że taki stan rzeczy należy zmienić: Przy każdym oddziale chirurgii plastycznej powinny powstać zespoły lekarskie specjalizujące się replantacjach.