Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(sxc.hu)
Ponad 50 kilogramów hermetycznie zamkniętych wędlin strażacy wyłowili w czwartek z Wieprza w okolicach Zawieprzyc i Wólki Rokickiej. To tylko część wędlin, jakie nieznany sprawca wrzucił do rzeki.
O pływających w Wieprzu wędlinach policję poinformował mężczyzna, który kąpał się w rzece.
– W wodzie pływały hermetycznie zapakowane paczki z wędliną, które wyłowiła Straż Pożarna. Na miejscu pojawili się także inspektorzy z Wojewódzkiego i Powiatowego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy nie stwierdzili żadnego zagrożenia skażenia rzeki – mówi Magdalena Myśliwiec, rzecznik prasowy policji w Łęcznej.
– To tylko część wędlin wrzuconych do rzeki, bo reszta popłynęła w kierunku powiatu lubartowskiego – dodaje Myśliwiec. Policja ustala, kto mógł wrzucić wędliny do Wieprza.
– W wodzie pływały hermetycznie zapakowane paczki z wędliną, które wyłowiła Straż Pożarna. Na miejscu pojawili się także inspektorzy z Wojewódzkiego i Powiatowego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy nie stwierdzili żadnego zagrożenia skażenia rzeki – mówi Magdalena Myśliwiec, rzecznik prasowy policji w Łęcznej.
– To tylko część wędlin wrzuconych do rzeki, bo reszta popłynęła w kierunku powiatu lubartowskiego – dodaje Myśliwiec. Policja ustala, kto mógł wrzucić wędliny do Wieprza.
