Pomieszczenia użytkowane przez pogotowie ratunkowe w Lubartowie trafiły w prywatne ręce. Za ponad milion złotych sprzedał je samorząd województwa.
Lubartowskie starostwo chciało działkę i budynki przy ul. Cichej dostać za darmo. Urząd Marszałkowski odmówił.
– Samorząd wojewódzki nie może być dobrym wujkiem i każdą cenną nieruchomość darować innym samorządowcom. Jeśli ta nieruchomość jest tak ważna dla szpitala, to niech ją kupi samorząd powiatowy – tłumaczył nam wówczas Jacek Sobczak, wicemarszałek województwa.
Starostwo do przetargu jednak nie przystąpiło.
– Korzystamy tylko z części tej działki – tłumaczy Jacek Zalewski, wicestarosta lubartowski. – Mamy inne tereny wokół szpitala, na których można pobudować bazę dla pogotowia, można też ją umieścić przy budynku szpitala. A ponadto, dokładnie jeszcze nie wiadomo, jak będzie wyglądał system ratownictwa. Nie chcieliśmy więc inwestować miliona złotych w zakup nieruchomości przy ul. Cichej.
Urząd Marszałkowski zlecił wycenę nieruchomości, a potem ogłosił przetarg. Przystąpił do niego tylko Marek Gryzio, lokalny przedsiębiorca.
– Nieruchomość została sprzedana za 1 mln 161 tys. zł – informuje Beata Górka, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.
Pogotowie nie musi się przeprowadzać, bo lubartowski SP ZOZ doszedł do porozumienia z nowym właścicielem.
– Nie ma niebezpieczeństwa dla pacjentów, nadal dzierżawimy tę nieruchomość od nowego właściciela. Nie wzrosły związane z tym obciążenia – mówi Łukasz Semeniuk, dyrektor SP ZOZ w Lubartowie.
Umowa dzierżawy została zawarta na czas nieokreślony.– Pogotowie może z bazy korzystać dopóki zechce – zapewnia Marek Gryzio. – Nie mam planów do tej części działki, którą zajmuje.