Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W Bożniewicach w gminie Kock wędkarz zauważył w wodzie ludzką nogę. Kończyna była w damskim bucie. Mężczyzna zawiadomił policję.
Znalezisko znajdowało się w daleko posuniętym stadium rozkładu, ale lekarz nie miał wątpliwości, że ma do czynienia z ludzkimi szczątkami. Nie potrafił określić, jak długo znajdowały się w wodzie. W pobliżu nie było innych fragmentów ciała.
Prokuratura podejrzewa, że są to szczątki jednej z zaginionych osób, która utopiła się w rzece. Wkrótce zbadają je biegli z lubelskiego zakładu medycyny sądowej.
– Być może na podstawie badań kodu DNA uda się ustalić, kto utopił się w rzece – mówi Małgorzata Duszyńska, prokurator rejonowy w Lubartowie.
Prokuratura podejrzewa, że są to szczątki jednej z zaginionych osób, która utopiła się w rzece. Wkrótce zbadają je biegli z lubelskiego zakładu medycyny sądowej.
– Być może na podstawie badań kodu DNA uda się ustalić, kto utopił się w rzece – mówi Małgorzata Duszyńska, prokurator rejonowy w Lubartowie.
