Kończy się śledztwo w sprawie śmierci nastolatki z Braciejowic. Według śledczych, dziewczyna sama targnęła się na swoje życie.
– Zebrane w sprawie dowody pozwoliły wykluczyć zabójstwo – mówi Marzena Maciąg, szef Prokuratury Rejonowej w Opolu Lubelskim. – Doszło do samobójstwa. Staramy się wyjaśnić jego podłoże. Postępowanie zmierza ku końcowi.
Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną śmierci 16-latki było utonięcie. Dziewczyna była trzeźwa. Nie znaleziono żadnych śladów, które wskazywałyby, że padła ofiarą napaści.
Magdalena M. wyszła z domu w Poniedziałek Wielkanocny. Wybierała się do kościoła, ale nigdy nie dotarła na miejsce. Bliscy nie mogli skontaktować się z nastolatką. Następnego dnia powiadomili policjantów. Komunikat dotyczący zaginięcia nastolatki trafił do mediów.
Zaledwie kilka godzin później nastąpił tragiczny finał akcji poszukiwawczej. Mieszkaniec Braciejowic zauważył ciało w Wiśle. Wezwał mundurowych. Rodzina nastolatki potwierdziła tożsamość ofiary. Śledczy od początku wskazywali, że dziewczyna najprawdopodobniej popełniła samobójstwo.