Licytowaliśmy wiele przedmiotów, również plakaty z autografem Jurka Owsiaka. Wszystko znalazło swojego nabywcę. Naprawdę jesteśmy zadowoleni. Ludzie nie przechodzili obojętnie obok naszych wolontariuszy.
Taka postawa pokazuje, że takie akcje mają sens - mówi pani Anna.