Firma NielsenIQ opublikowała coroczny raport dotyczący siły nabywczej Europejczyków. Na Starym Kontynencie najgrubsze portfele mają mieszkańcy Liechtenstainu i Szwajcarii. W Polsce prowadzi Sopot i Warszawa. Lublin poza pierwszą dziesiątką, a jak wypadły pozostałe powiaty?
W internecie można znaleźć dziesiątki map i rankingów opisujących coś, co można nazwać wskaźnikami biedy i bogactwa, takie jak produkt krajowy brutto, czy średnia wysokość zarobków. Jednym z nich jest miara dochodu rozporządzalnego na osobę netto, czyli siła nabywcza. W Europie według wspomnianego raportu w 2025 roku średnia wyniosła 20 291 na mieszkańca i była nieco wyższa, niż rok temu.
Na kontynencie prowadzi Liechtenstein (71 130 euro) przed Szwajcarią (53 011 euro) i Luksemburgiem (38 929 euro). W zajmujących dziewiąte miejsce Niemczech, do których często się porównujemy, siła nabywcza wynosi 29 566 euro, czyli 45 proc. powyżej średniej.
Polska w ciągu ostatniego roku awansowała o jedno oczko w górę i obecnie zajmuje 26 miejsce na 42 kraje. Siła nabywcza nad Wisłą to według Nielsena - 14 156 euro, co daje 69,8 proc. średniej. To wciąż nieco mniej niż w Czechach (15 928 euro), ale więcej niż choćby na Węgrzech (12 323 euro), czy w Rumunii (11 105 euro). Polska wyraźnie wyprzedza także kraje bałkańskie i większość byłych republik sowieckich, jak Białoruś oraz ostatnia w zestawieniu Ukraina.
W naszym kraju w tym roku najwyższych dochodem rozporządzalnym dysponują mieszkańcy Sopotu (22 275 euro) oraz Warszawy (21 743 euro). Co ciekawe podium zamykają Siedlce (19 294 euro), spychając Wrocław (19 156) na miejsce czwarte. Na piątym jest Płock (19 062), a dalej: Katowice (18 756), Poznań (18 355), Kraków (18 310), Ostrołęka (17 824) i Bielsko-Biała (17 760).
Lublin według danych umieszczonych na mapie znalazł się poza pierwszą dziesiątką z dochodem, jak wynika z opublikowanej mapy, ok. 15 500 tys. euro. Biorąc pod uwagę tylko stolice województw, taki wynik pozwolił wyprzedzić Gorzów Wielkopolski i Białystok (ok. 14 100 euro). Podobny do lubelskiego poziom siły nabywczej zarejestrowano w Bydgoszczy, Toruniu, Rzeszowie, Kielcach i Zielonej Górze, ale już obywateli w Opolu, Olsztynie, Szczecinie, a nawet w Radomiu - według twórców raportu, stać na trochę więcej.
W samym województwie lubelskim tylko Lublin przekracza średnią krajową. Dalsze miejsca zajmują miasta Zamość, Chełm i Biała Podlaska oraz powiaty: lubelski, puławski, łęczyński i rycki. Tutaj siła nabywcza wynosi średnio ok. 13 tys. euro na osobę. Kolejna grupa powiatów to tomaszowski, biłgorajski, świdnicki, łukowski, radzyński i parczewski z wynikiem ok. 12 tys. euro. Pozostałe powiaty, w tym lubartowski, bialski, chełmski, zamojski, kraśnicki - nie przekraczają 80 proc. średniej, co oznacza ok. 10-11 tys. euro na mieszkańca.
Najbiedniejszym powiatem w Polsce w 2025 roku został brzozowski na Podkarpaciu, gdzie siła nabywcza wyniosła zaledwie 9 266 euro, a więc niemal 2,5 raza mniej, niż w Sopocie.
