Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Nastolatek z gminy Niemce przyłapany na posiadaniu marihuany wpierał policjantom, że karmił nią papugi.
Młodzieniec będzie odpowiadał nie tylko za posiadanie narkotyków. Policjanci trafili do jego domu, bo w środę wraz z bratem i 15-letnim kompanem napadli na przechodnia. W minioną środę od mężczyzny idącego ulicą Szczerbowskiego w Lublinie zażądali pieniędzy. Postraszyli go metalową pałką. Zabrali telefon. Potem uciekli.
Policjanci doszli kim byli rabusie. - Okazali się nimi dwaj bracia w wieku 17 i 19 lat oraz ich 15-letni kolega – mówi Andrzej Fijołek, z KWP w Lublinie. - Podczas zatrzymania policjanci przeszukali mieszkanie braci w gminie Niemce. Okazało się, że jeden z nich miał ponad 300 gram marihuany oraz urządzenia służące do uprawy konopi indyjskich.
Bracia przyznali się jedynie do rozboju. Jeden z nich stwierdził, że marihuana służyła jako karma dla papug.
Policjanci doszli kim byli rabusie. - Okazali się nimi dwaj bracia w wieku 17 i 19 lat oraz ich 15-letni kolega – mówi Andrzej Fijołek, z KWP w Lublinie. - Podczas zatrzymania policjanci przeszukali mieszkanie braci w gminie Niemce. Okazało się, że jeden z nich miał ponad 300 gram marihuany oraz urządzenia służące do uprawy konopi indyjskich.
Bracia przyznali się jedynie do rozboju. Jeden z nich stwierdził, że marihuana służyła jako karma dla papug.
