Piotr B., instruktor nauki jazdy, obiecywał kursantom, że załatwi im egzamin. Brał za to łapówkę, którą - jak twierdził - miał przekazać egzaminatorowi.
Mężczyzna pracował w jednej z kraśnickich firm szkolących przyszłych kierowców. Swoim kursantom mówił, że ma znajomości w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu. Za załatwienie egzaminu od dwóch osób wziął po 800 zł, od trzeciej aż 1,3 tys. zł. Żadna z nich egzaminu nie zdała. Najbardziej oszukana poczuła się Iwona M., która zawiadomiła policję. Do kolejnych dwóch osób śledczy dotarli przesłuchując uczniów instruktora.
- Na przesłuchaniu Piotr B. przyznał się do brania pieniędzy od uczniów - mówi Małgorzata Samoń, prokurator rejonowy w Kraśniku. - Powiedział, zatrzymywał je dla siebie.
Prokuratura wystąpiła o aresztowanie instruktora. Nie zgodził się na to kraśnicki sąd, który oddał go jedynie pod dozór policji.
Policja określa sprawę jako rozwojową. Będzie przesłuchiwać kolejnych uczniów Piotra B. i pytać czy proponował im załatwienie egzaminu na prawo jazdy.
(er)