Drogowcy sfrezowali najlepszą drogę w regionie – obwodnicę Piask. Kierowcy są w szoku. Pytają: Po co?
Remont trwa od 24 kwietnia. Utrudnienia potrwają miesiąc. Oficjalnie powodem robót jest konieczność przystosowania tej trasy do parametrów drogi ekspresowej S17/12, która na odcinku od węzła Witosa w Lublinie do obwodnicy Piask jest już gotowa.
– Ale po co było frezować całą równiutką jak stół obwodnicę? Przecież to marnowanie publicznych pieniędzy – złości się pan Łukasz.
Drogowcy nie widzą jednak powodu do irytacji, a tym bardziej do wysuwania oskarżeń o wyrzucanie pieniędzy podatników w błoto.
– Aby zastosować oznakowanie poziome – takie samo, jak na budowanych właśnie odcinkach S17 – trzeba by było częściowo frezować nawierzchnię, by usunąć stare linie. A to zmniejszyłoby trwałość wykonanej w 2004 roku obwodnicy Piask – wyjaśnia Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. I dodaje, że lepiej teraz przeprowadzić gruntowne, kompleksowe roboty niż za np. trzy lata usuwać świeżo położone oznakowanie i remontować nawierzchnię.
A skąd się wzięły wyłomy w poprzek drogi? – Wykonawca, zgodnie z technologią naprawy, miał w kilku miejscach usunąć głębszą warstwę nawierzchni i od razu wyrównać masą bitumiczną. Niestety, nie wszędzie zdążył to zrobić i zagłębienia wypełnił doraźnie – dodaje K. Nalewajko.