Prawdopodobnie już w czwartek nowy prezydent Lublina złoży przysięgę i zacznie urzędowanie. Dwa nazwiska jego zastępców już znamy – to Zbigniew Wojciechowski i Włodzimierz Wysocki. Dwa pozostałe – niewykluczone, że z PiS – poznamy po niedzieli.
– Chciałbym mieć akceptację dla przynajmniej jednego z moich zastępców ze strony całej rady – mówi Krzysztof Żuk, prezydent-elekt. – Mam nadzieję, że opozycja będzie zainteresowana wzięciem wspólnej odpowiedzialności za Lublin. Pytany wprost, czy zaproponuje PiS fotel jednego z zastępców, odpowiada: Dopuszczam taką możliwość.
– Żeby cokolwiek zmienić w Lublinie, musi być harmonijna współpraca prezydenta z Radą Miasta i próba porozumienia jest konieczna – mówi Lech Sprawka, który przegrał z Żukiem w drugiej turze i podkreśla, że stanowiskiem zastępcy nie jest zainteresowany.
– Będziemy rozmawiać z prezydentem o współpracy w sprawach strategicznych zadań miasta na najbliższe cztery lata – zapowiada Piotr Kowalczyk (PiS), przewodniczący Rady Miasta. Unika jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o obsadę stanowiska zastępcy prezydenta. – O to niech się martwią inni, PiS nie ma z tym problemu.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nie jest wykluczony też taki wariant, że PiS może dostać nawet dwa stanowiska zastępców prezydenta. Według naszych informatorów, może to być bardziej realne od próby ewentualnego przeciągania na stronę PO pojedynczych radnych z klubu PiS.
Dwa nazwiska zastępców są już znane. Jednym z nich będzie Zbigniew Wojciechowski, kontrkandydat Żuka z pierwszej tury, który udzielił mu poparcia przed wyborczą dogrywką. – Chciałbym, żeby przejął działkę sportową – zapowiada Żuk.
– Pomoc społeczna, sprawy bezpieczeństwa, współpracy ze Wschodem zawsze były mi bliskie i jeżeli wszystko tak się potoczy, jak było wcześniej ustalane, też będę się nimi zajmował – mówi Zbigniew Wojciechowski. Jeśli przyjmie propozycję Żuka, będzie musiał zrezygnować z prezesowania Klubowi Motorowo-Żużlowemu.
Do tej pory w Ratuszu za sport odpowiadał Włodzimierz Wysocki, który także w nowym rozdaniu będzie zastępcą prezydenta. – I nadal będzie zajmował się przygotowaniem do uzyskania tytułu Europejskiej Stolicy Kultury – mówi Żuk i dodaje, że Wojciechowski i Wysocki przyjęli jego propozycję.
Wiadomo już także, że stanowisko zachowa sekretarz miasta Andrzej Wojewódzki. – Bardzo go cenię – stwierdza prezydent-elekt. Co z dyrektorami poszczególnych wydziałów? – Będę wnikliwie przyglądać się dyrektorom. Ale nie będzie raczej żadnych radykalnych ruchów – zastrzega Żuk.
Do obsadzenia jest jeszcze stanowisko szefa miejskiej promocji, które zwolnił Michał Krawczyk, bo został radnym. W Ratuszu pojawiły się pogłoski, że może ono przypaść Agnieszce Oszust z Urzędu Miasta lub Agnieszce Smreczyńskiej-Gąbce, byłej prezes Motoru Lublin SA. Żuk zapewnia, że o tym nie słyszał.